POW. ZAMOJSKI: Uwaga na zwierzęta na drogach. We wtorek były trzy kolizje
Było przed godziną 21, kiedy przejeżdżający ulicą Zamojską w Łabuniach 66-letni zamościanin potrącił mercedesem sprinterem psa, który wbiegł na jezdnię wprost pod koła.
Labrador nie przeżył. Samochód ma uszkodzony przedni zderzak i chłodnicę. Policjanci ustalili właściciela psa i ukarali go mandatem za to, że nie upilnował swojego pupila.
Przed godziną 22 38-letni mieszkaniec gm. Komarów przejeżdżając citroenem przez Krzywystok potrącił przebiegającego przez jezdnię dzika. Zwierz uciekł, kierowcy nic się nie stało, ale jego auto ma zmiażdżony przód.
Półtorej godziny później do podobnego zdarzenia doszło w Szperówce na drodze krajowej nr 74. Tam 35-letni mieszkaniec gm. Izbica potrącił citroenem sarnę, która nagle wbiegła na jezdnię.
W tym przypadku również spotkanie z leśną zwierzyną zakończyło się uszkodzonym pojazdem.
- Kolizja z dzikiem, sarną a nawet psem może zakończyć się tragicznie, a na pewno kosztowną naprawą samochodu - informuje Joanna Kopeć, rzeczniczka zamojskiej policji i apeluje do kierowców o zachowanie ostrożności, zwłaszcza tam, gdzie ustawione są znaki ostrzegające o dzikiej zwierzynie.
