• 924.jpg
Wydanie nr 35 z 2015 r. (2015-09-02)

Trzy, niby proste, pytania: jednomandatowe okręgi wyborcze, pieniądze dla partii i podatki

Idziesz na referendum? – przeczytaj

6 września zgodnie z inicjatywą byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego pójdziemy do urn. W naszych rękach jest m.in. zmiana systemu wyborczego. Czytelnikom TZ, którzy nie mają jeszcze wyrobionego zdania na temat: JOW-ów, sposobu finansowania partii politycznych i zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika, przedstawiamy argumenty za i przeciw.

Pytanie nr 1: Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej?

Jak jest teraz?

W wyborach do Sejmu obowiązuje ordynacja proporcjonalna (wybory do Senatu odbywają się według ordynacji jednomandatowej). W systemie proporcjonalnym (mamy 41 okręgów wielomandatowych) liczbę mandatów, która przypada na daną listę partyjną, ustala się po podliczeniu ostatecznych wyników wyborów. W podziale mandatów uczestniczą komitety wyborcze, które w skali całego kraju uzyskały co najmniej 5 proc. głosów (w przypadku komitetów mniejszości narodowych i etnicznych próg nie obowiązuje, z kolei koalicje partii muszą uzyskać przynajmniej 8 proc.).

 

Pytanie nr 2: Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego finansowania partii politycznych z budżetu państwa?

Jak jest teraz?

Na początek trochę historii. Pierwszą ustawę o partiach politycznych w Polsce uchwalono w 1990 r. Pozwalała partiom uzyskiwać środki ze składek, z własnej działalności gospodarczej, darowizn od osób prawnych i fizycznych, spadków i zapisów, dochodów z majątku partii oraz ofiarności publicznej. Partie mogły swobodnie pozyskiwać pieniądze z anonimowych i niejawnych źródeł. Nie obowiązywały też żadne limity. Na przykład podczas pierwszych wyborów prezydenckich jeden z kandydatów sfinansował większą część kampanii z pojedynczej, wielomilionowej wpłaty od przedstawiciela biznesu.

 

Pytanie nr 3: Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika?

 

Jest to pytanie puste albo bezprzedmiotowe. Projekt postanowienia o zarządzeniu referendum były prezydent RP Bronisław Komorowski skierował do Senatu 13 maja, a 19 czerwca Sejm przyjął ustawę, na mocy której do ordynacji podatkowej wprowadzono art. 2a, ustanawiający zasadę „in dubio pro tributario” – rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika. Została już opublikowana w Dzienniku Ustaw (5 sierpnia).

 

(ar), au 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

polka 2015-09-03  09:28

W kazdym panstwie prawa watpliwosci w postepowaniu sa interpretowane na korzysc obywatela, rowniez w postepowaniu sadowym.To ze w tak oczywistej sprawie stawia sie pytanie w referendum dowodzi,ze nasz kraj nie jest panstwem prawa.

Wyborca 2015-09-02  12:57

Bo nienareke Pisowi .Oni już mieli władze prezydent ,premier .Tym wszystkim i tak będzie rządzić prezes.Bez jego pozwolenia nic nie zmieni nikt .

Red. 2015-09-02  09:22

kpina a nie referendum. Komorowski zakpił sobie z Polaków. Na ich koszt. Frekwencja to może i z 15 %. Ale nawet jak by i 80 % osób zaglosowało to Sejm nie jest zobowiązany do respektowania tego. Może zrobić to samo co do tej pory z każdą inicjatywą obywatelską. Do kosza.

Obywatel 2015-09-02  08:32

Popieram Polaka i wyborcę ze trzeba iść

Wyborca 2015-09-02  07:58

Ja idę na referendum tylko szkoda że nie ma pytań odnośnie finansowania kościołów z budżetu państwa ,lekcji Religi w szkole ,Dlaczego księża nie płacą podatków ,czy chcemy uchodźców ,imigrantów w kraju ,czy Polska jest jeszcze państwem czy już tylko kolonioa.Wiadomo że jesteśmy w unii Ale dlaczego jesteśmy bardziej unijni aniżeli cała unia .Jesteśmy w NATO a gdy się powtórzy rok 1939 ,że zostaliśmy sami .Dlaczego rząd nie inwestuje w rodzimy przemysł Pozwala niszczyć resztki zakładów np w Długim Kącie ,ale jest ich więcej .Żeby wyeliminować konkurencję to dobry pomysł wykupić i zamknąć .Polityków jest za dużo ,a w sumie ie nie ma kto rządzić .Dlaczego jakiś z Warszawy startuje np w Zamościu ,Wrocławiu itp .Ja takiego gościa nie znam ,to i on nie zna danego okręgu ,problemów .Jemu tylko zależy na mandacie i braniu pieniędzy .Skończyć z dotacjami partię ,niech się utrzymują z własnych składek .Też zabronić szukania sponsorów ,zobaczymy ilu działaczy zostanie .Chcą się bawić to za swoje .Wprowadzić jakąś odpowiedzialność dla posłów ,senat rozwiązać .Zakaz pracy w jakich kolwiek spółkach ,bo prawo jest pisane pod ich dyktando.Z rodziny też nikt nie może wtedy tam pracować ,Pensję powinny mieć jakiś limit bo np jeden zarabia 1200 na rękę ,a drugi 400000 ,to więc jaką średnią wyjdzie .

polak 2015-09-02  07:27

trzeba iść, bo trzeba zdecydować o losach naszego kraju, IM o to chodzi żeby ludzie nie poszli na referendum, bo wtedy wygrają ich postulaty

postronny 2015-09-01  23:00

nie cbos nie gfk ale prawdziwy sondaż poparcia

ANTY 2015-09-01  21:05

Nie idę, bo nie dopisano pytań ,,od" Prezydenta Dudy, bo nie chcą robić jednego referendum w dniu wyporów parlamentarnych, co znacznie nas Polaków mniej by kosztowało. Populizm PO kolejny raz naraża Polskę na straty..No i argumenty, że pytania ,,od" Dudy są zbyt ogólne dlatego POwski Senat nie wyraził zgody? A te ,,od" Komorowskiego" to są jakie, niby szczegółowe? terefere pic na wodę fotomontaż
POskoSbeci jad truje Polskę

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem