Zamość. Nadal nie ma sekretarza, jest za to fachowiec od pozyskiwania środków unijnych
RATUSZ DAJE PRACĘ
Już nie hurtowo, jak w przypadku dyrektorów wydziałów, ale jednak: wolniej i regularnie. Tak prezydent Zamościa Andrzej Wnuk spełnia obietnice wyborcze i... daje pracę.
Właśnie Renata Kondraciuk (ubiegając się o mandat radnej miejskiej zdobyła 138 głosów) i Andrzej Wnuk, wtedy jeszcze kandydat na prezydenta, dziękowali Jarosławowi Kaczyńskiemu za przyjazd do Zamościa. Prezes PiS przybył, by udzielić poparcia Wnukowi w walce o fotel prezydencki.
Wysoka motywacja
Po wygranych wyborach, kiedy Andrzej Wnuk odwołał dyrektorów wydziałów i ogłosił nowe konkursy, mówiło się, że Renata Kondraciuk może zostać szefem wydziału kultury i sportu. Wprawdzie ubiegała się o to stanowisko, ale ostatecznie wygrała Małgorzata Bzówka, dobra znajoma prezydenta.
W lipcu okazało się, że pracę w magistracie dostanie i Renata Kondraciuk, z wykształcenia historyk sztuki. Wygrała konkurs na stanowisko podinspektora do spraw rozwoju miasta w wydziale rozwoju miasta i funduszy zewnętrznych (wymagane było tylko wykształcenie wyższe, żadnego kierunkowego, jak w przypadku niektórych dyrektorskich, gdzie preferowano np. studia filologiczne).
„Wysoka motywacja do podjęcia pracy, poparta wiedzą merytoryczną, stanowią gwarancję właściwego wykonywania powierzonych obowiązków” – można m.in. przeczytać w uzasadnieniu wyboru tej kandydatki. Trafiła do wydziału, który głównie zabiega o środki unijne i inwestycyjne dla miasta.
Jadwiga Hereta
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Dzisiaj ukończenie studiów nie ma znaczenia. Dobrze wiemy że kończy je każdy kto tylko chce, bo poziom jest niski. Owszem dobrze jest mieć papier. Żeby znaleźć dobrą robotę trzeba umieć coś więcej i wykazać się np. w ramach wolontariatu i wtedy pokazać ile jesteś wart. Tytuł mgr z Tomaszowa nie otworzy ci od razu drzwi.Takie czasy.
Z tego gadania można wywnioskować że jedyni słuszni fachowcy to tylko bezpartyjni no chyba że z PO
Ku...wa mać. Szlag mnie trafia jak to wszystko czytam. Skończyłem prawo na KULu w Tomaszowie, pracuję w jednym z tartaków pod Krasnobrodem. Moi kumple z roboty często mają skończoną tylko podstawówkę. Zarabiam tyle samo co oni, pracuję na takim samym stanowisku. Próbowałem sił w różnych konkursach, ale stanowiska choćby podinspektora są dla mnie niedostępne. Próbowałem do policji ale się nie dostałem. Na rozmowach kwalifikacyjnych przepadam bo pracuję fizycznie a nikt nie chce zatrudnić robola. Mówią pracuje fizycznie niech dalej tak pracuje. Z kraju nie chcę wyjeżdżać bo tu jest moja ojczyzna, tu się urodziłem. A tu proszę stanowiska pracy są i to dla osób gorzej wykształconych ode mnie.
konkursy w UM to ściema !!! jak nie poprze Cię jakiś radny, poseł lub miejscowy oligarcha to nie masz szans! w urzedach są miejsca ale dla swojszczyzny...panie Wnuk, jest gorzej niż było !
Nie dziwię się, ze prezydent wybrał tą osobę. Osoba podwładna nie moze być lepsza od swojego szefa. Warto tu przytoczyć słowa Bienkowskiej: "Taki mamy klimat", czytaj takiego mamy prezydenta.
Pochwal się jakie ty studia skończyłeś. I jakie studia uznajesz za porządne. Bo ja znam inżynierów, którzy pracują jako zwykli robole (niby mówi się o zapotrzebowaniu na inżynierów w Polsce, ale nie w Zamościu bo w naszym mieście nie ma przemysłu), prawników, którzy pracują jako magazynierzy, absolwentki pedagogiki czy historii (kończonej dziennie na UMCS-ie), które pracują na kasie w Biedronce...
Nie na darmo pani Renata tak biegała po wszystkich przedwyborczych spotkaniach i optowała za Wnukiem. Musiał się chłopina odwdzięczyć. "Fachowca" znalazł faktycznie nieprzeciętnego, ale za to ta osoba, jak napisano w ogłoszeniu o rozstrzygnięciu konkursu - bardzo dobrze zna język angielski. Ciekawe, bo jednym z kryteriów oceny była nienaganna opinia. Nie wiem, czy ktokolwiek pochwaliłby się takim rozwiązaniem umowy o pracę, jakie otrzymała pani Kondraciuk. Brawo panie prezydencie, tylko tak dalej... Łapie pan plusy, że zgroza bierze. Ale przecież w kolejną niedzielę pobawicie się znowu w piaskownicy, poleżycie na leżaczkach i będzie fajnie.
Niech jasny szlag trafi PiS. Jestem przekonany,że człowiek z nizin społecznych nie dokończy swojej kadencji.
Skończyłes politologie i dziwisz sie ze nie masz pracy?? Nie zasłaniam sie znajomosciami, było skończyć prawdziwe studia to teraz nie martwił byś sie o prace
Co to znaczy "daje pracę" czy to jakaś prywatna firma? przecież to jest urząd, oni nie tworzą żadnych miejsc pracy, są tylko biorcami z naszych podatków, gratuluję myślenia .
@Ania
polecam lekturę pt. Kodeks pracy. Do wypożyczenia w bibliotece i na wszelki wypadek należy włączyć myślenie. Kolejna z piaskownicy na zielonym ryneczku
Nie znam Pani Kondraciuk. I jej nie zazdroszczę. Ale w dzisiejszych czasach wykształcenie to pic na wodę, fotomontaż. Skończyłem studia (politologia UMCS), od czasów skończenia studiów pracuję fizycznie (głównie budowy, choć nie tylko). To samo robi masa moich znajomych (że już nie wspomnę o całej rzeszy ludzi, którzy pokończyli studia i pracują dzisiaj w Anglii na zmywaku). Dzisiaj niestety magister jest nikim. Nawet tytuł inżyniera znaczy dziś mniej niż 30 lat temu tytuł technika. Żeby w dzisiejszych czasach dostać nawet zwykłą pracę za biurkiem trzeba mieć układy i znajomości, mieć umocowanie polityczne albo być naprawdę niezłym (z 5-tką skończyć studia, udzielać się w różnych organizacjach i wolontariacie, odbyć masę kursów i szkoleń). Inaczej studia i studiowanie są bez sensu (może poza medycyną bo nie słyszałem o bezrobotnych czy pracujących fizycznie lekarzach).