GM. TRZESZCZANY: Desperat wskoczył do stawu w Zaborcach. Szukali go przez pół nocy
Było po godz. 23 w środę (12 sierpnia), kiedy policja w Hrubieszowie dostała informację o 27-letnim mieszkańcu gminy Trzeszczany, który planował odebrać sobie życie.
Z relacji wynikało, że tego dnia wieczorem mężczyzna pił alkohol. Później wsiadł do samochodu i ruszył przed siebie.
Znajomi 27-latka pojechali za nim. W miejscowości Zaborce uciekinier stracił panowanie nad kierownicą. Jego samochód wpadł do rowu. Kierowca nie zamierzał jednak z niego wysiąść. Zamknął się w środku i nadal groził, że ze sobą skończy.
W końcu ojcu mężczyzny udało się go przekonać, aby otworzył drzwi. Wtedy jednak desperat wyskoczył z auta i pobiegł w stronę stawów. Wskoczył do wody i zniknął w ciemnościach.
Członkowie rodziny weszli do stawu, brodzili, szukali, nawoływali z brzegu, ale 27-latek nie dawał znaku życia. Wtedy wezwano policję.
W poszukiwania zaangażowano także strażaków, ściągnięci zostali płetwonurkowie z Lublina, w akcję włączyli też funkcjonariusze straży granicznej.
Po jakimś czasie wiadomo już było, że 27-latek żyje, bo jeden z policjantów usłyszał go w zaroślach. Mężczyzna jednak nie zamierzał wracać do domu. Chował się w szuwarach.
W końcu wypatrzyła go siostra i strażacy wyciągnęli mężczyznę na brzeg. Akcja zakończyła się nad ranem. Przeprowadzone tuż przed godz. 5 badanie wykazało, że odnaleziony desperat miał 0,5 promila alkoholu w organizmie. Nadal groził, że odbierze sobie życie. Został przewieziony do szpitala.
Komentarze
Jestem pewien , że tym razem udało się uratować ludzkie życie.To jest NAJWAŻNIEJSZE ,a nie jakieś pieniądze.Nie zawsze wysiłki służb kończą się sukcesem,a jeśli ktoś tego nie rozumie to ja proponuję szklankę zimnej wody na opamiętanie.Jakże często bywa,że prośba o pomoc zostaje zignorowana ,a wzywający obciążany jest kosztami.Dla poszkodowanego jest wtedy za pużno,a przyjmujący zgłoszenie umywają ręce.
Zabrakło mi informacji czy pokryje koszty akcji poszukiwawczej bo w tym czasie ktoś mógł rzeczywiście potrzebować pomocy a strażacy byli zaangażowani szukaniem pijaka.Może kilkanaści e tys otrzeźwiło by go na dłuzej , najwyżej sprzeda samochód na pkrycie kosztów to będzie bezpieczniej.
Skonczcie pisac te durne komentarze swoich spraw nie macie tylko kazdy szuka sensacji
Bogate panstwo, dzieci niedozywione w kazdej szkole a oni sie przejmuja jakims nikim ze wsi, co wypil 6 piw jak codzien. Zostawic go w stawie , zmarznie i wytrzezwieje to wroci do domu
Stek kłamstw w tym artykule, jak ktoś nie wie co się stało to zmyslą aby ludzie czytali BZDURA
Xxx a ty wiesz .myślisz że jak napiszesz że białe jest czarne to wszyscy uwierza.
powinien zostać ukarany za całe zamieszanie i prowadzenie po spożyciu. no chyba, że jest niepoczytalny....
za wezwanie karetki nieuzasadnione trzeba zapłacić ,służby ,które brały udział , gość sobie zakpił chciał zwrócić na siebie uwagę być może na kimś coś wymusić ,pod wodą można wytrzymać parę minut więc jaki sens wzywać płetwonurków w nocy z Lublina skoro z rana i tak by się wyjaśniło ,ktoś kto podejmuje takie decyzje do końca nie kompetentne ?