POW. ZAMOJSKI: Wypadki z udziałem motocyklistów. Kierowcy nie ustąpili im pierwszeństwa
Do stłuczki w Szczebrzeszynie doszło w piątek (7 sierpnia) przed godziną 20.
39-latek wyjeżdżał volvo z podporządkowanej i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu motocyklem yamaha. 29-latkowi. Motocyklista trafił do szpitala ze złamaną ręką.
Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
W niedzielę około godz. 1.30 w nocy na ul. Partyzantów w Zamościu zderzyły się opel astra i kawasaki.
Wstępnie ustalono, że 19-letni kierowca samochodu jadąc od strony Starówki chciał skręcić w lewo i nie udzielił pierwszeństwa przejazdu jadącemu z przeciwnego kierunku motocykliście.
Kierowca jednośladu został przewieziony do szpitala.
Komentarze
Czepiacie się motocyklistów. Nie wierzę, że jechali bardzo szybko, przynajmniej ten ze Szczebrzeszyna. Po zderzeniu z samochodem wyszedł ze złamaną ręką, nie jechał więcej niż 60km/h, przy większych prędkościach na 100% byłoby z nim gorzej. Ten z Zamościa jechał może i szybciej, ale nikt tego nie ustali. Kierowca osobówki wymusił i to jego wina, w jednym i drugim przypadku, nie ma co wieszać psów na motocyklistach. Nie jeżdżę motocyklem, jeżdżę samochodem. Pozdrawiam :).
Do ONI : Nie zawsze winni są kierujący jednośladami i nie trzeba osiągać wielkich prędkości -http://www.tygodnikzamojski.pl/artykul/63636/gmina-zamosc-w-wypadku-drogowym-zginal-24letni.html
W tych przypadkach nie ważne z jaką prędkością jechały motocykle. Kierowcy osobówek mieli ustąpić pierwszeństwa i wina leży po ich stronie.
Motocykliści sami się zabijają z własnego życzenia skoro jeżdżą SZYBKO, ehh dawcy organu
Widzę, że rozgorzała dyskusja na temat prędkości z jakimi zderzyły się oba pojazdy. Takie rzeczy określają biegli i z tego co wiem ,to można ją określić.Proszę przejechać się przez miasto, lub teren zabudowany z prędkością 50-55 km/h- prawie wszyscy wyprzedzają, to pytanie , kto przestrzega przepisów ? Od siebie dodam tylko, że będąc użytkownikiem również samochodu nigdy nie zdobywam się na zajeżdżanie drogi, wyprzedzanie "na centymetry" i inne chamstwa, które zdarzają się kierowcom aut, bo z autopsji wiem ,co czuje użytkownik jednośladu. A tak nawiasem, to kultura na drodze pozostawia jeszcze dużo do życzenia.
najgorsi kierowcy to małolaty po 5 latach od zdobycia prawa jazdy, oni myślą że wszystko wiedzą. ale głośno krzyczą na kierowców z 30-40 letnim stażem za kierownicą a statystyki mówią co innego
Jeszcze bardziej powinni zaostrzyć przepisy kursantom na kat B . Zawsze wina motocyklisty no bo na kim można "wieszać psy" jak nie na motocyklistach zawsze przyczepią łatkę że to motocykl był winny no bo nikt inny nie może być... OSOBOWE auta jeżdżą gorzej niż motocykle i słowo "dawca" nie powinno być nawet w tych sytuacjach wypowiadane...
Przepraszam, ale wina powinna leżeć i u motocyklisty tylko niestety policja nie miała dowodu z jaką prędkością poruszał się motocyklista ale dobrze wiedzą, że jechał bardzo szybko :) Gdyby był zamontowany czujnik prędkości z fotoradarem nad skrzyżowaniem, który robiłby zdjęcia przed i za tamtym miejscem. Prawda jest taka, kierowca osobówki nie był w stanie obliczyć z daleka z jaką prędkością poruszał się motocyklista w dodatku w zaciemnionym miejscu, latarnie nie pomagają i motocykliści powinni wzmocnić ostrożność, bo przecież mogą się zabić lub kogoś zabić czy dziecko czy zwierzę, gdzie mają wyobraźnię? Chyba w d...e, gdy motocykliści giną ja nie współczuję takim, bo są dawcami organu. Dobranoc
Djr kierowcy mają problemy ze wzrokiem i to poważne. Jeżdżę motorem i widzę jak nas lekceważą na drodze
Mam pytanie do djr oraz czytelnika. Czy gdyby w tym miejscu jechał tir z prędkością 30/h to ci kierowcy też by wymusili pierwszeństwo przejazdu? Oczywiście pytam nikogo nie usprawiedliwiając ani ganiąc .
Powyżej 50km/h nie było by co z nich zbierać więc nie rozumiem pytania z prędkością uderzył byś rowerem przy 100km/h w auto mokra plama....
Jeżdżę motorowerem starej daty, który nie wyciąga więcej niż 50 i kilka razy chyba tylko dzięki Opatrzności nie przeleciałem przez dach osobówki . Kuriozum były dwie panie :kursantka i instruktorka , które wymusiły pierwszeństwo na Wyszyńskiego.
Nawet jazda rowerem po Zamościu to makabra. Kiedy ewidentnie mam pierwszeństwo to upewniam się, że samochód zostanie zatrzymany - jestem "mniejsza". Wielu kierowców traktuje rowerzystów jak intruzów