Wydanie nr 30 z 2015 r. (2015-07-29)

W plecaku, organizmie, domu i na polu

JAK PECH, TO PECH

Gdyby nie nadmierna nerwowość, 24-latek z gminy Radecznica zapewne nadal zajmowałby się uprawą „ogródka”. Na widok policyjnego patrolu jednak spanikował – wyrzucił plecak, w którym miał narkotyki.

 

Młodzieńca, który jechał rowerem ul. Powiatową w Zamościu, policyjny patrol wypatrzył w nocy z czwartku na piątek (z 23 na 24 lipca). Na widok radiowozu 24-latek wyrzucił plecak. Okazało się, że były w nim 3 g marihuany. Badanie narkotestem wykazało, że chłopak jest pod wpływem narkotyków.

– W mieszkaniu młodzieńca znaleziono blisko 100 g haszyszu – mówi Joanna Kopeć, rzeczniczka zamojskiej policji.

Mundurowi odkryli również, że mężczyzna uprawiał konopie indyjskie na znajdujących się kilka kilometrów od jego domu nieużytkach.

MaMaz

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Jerzy 2015-07-30  07:40

W koncu jakis madry naglowek, dokladnie jak pech to pech. Punkt dla policji. Uwazajcie bardziej

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem