Dopalacze i narkotyki warte 1,3 mln zł policja znalazła u 29-latka z Lublina
HANDLOWAŁ ŚMIERCIĄ
Po zażyciu jednego z dopalaczy do szpitali w całej Polsce trafiło ponad 300 osób (wiele jest w stanie ciężkim), wówczas policja wzięła się ostro do pracy.
Zatrzymany został m.in. mężczyzna, który sprowadził „mocarza” do kraju oraz kilku dilerów. Przeszukiwane są sklepy handlujące śmiertelnie groźnym towarem, wiele z nich zamknięto. Nieczynny jest także sklep w Zamościu – zamknęli go właściciele.
W piątek, 24 lipca, wpadł diler z Lublina. Bezrobotny bibliotekarz handlował dopalaczami oraz narkotykami przez Internet. Kupowali je ludzie z całej Polski.
W ujęciu handlarza pomógł przypadek. Pracownicy sortowni w jednej z firm kurierskich w Lublinie, z usług której korzystał diler, zauważyli uszkodzoną przesyłkę. Nabrali podejrzeń, że to narkotyki. Zawiadomili policję. Śledczy podjęli trop. I chociaż na paczce był fałszywy adres zwrotny, udało się namierzyć Michała J.
MaMaz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Nikogo nie chce bronić ale jakby facet miał normalną robotę nie szukałby alternatywnych dróg zarobku. Nasze patologiczne władze stworzyły państwo gdzie nie ma pracy i człowiek traktowany jest w robocie jak murzyn, wiec mamy efekty.
Ludzie sa zdziwieni,ze sad wypuscil truciciela za kaucja.Przestancie sie czepiac naszych praworzadnych i niezawislych sedziow.Jak gosciu mial zaplacic kaucje w areszcie jak mu policja wszystko zabrala.Jak wyjdzie i sprzeda troche narkotykow to zaplaci,a pozniej znowu bedzie go mozna zamknac.