TEMIDA 2015
Głupieje coraz bardziej człowiek:
Krzywa urodzeń spadać raczy,
A rozmnażają się królowie –
Przybywa władców dopalaczy.
Twierdzę: (bez grama dopalacza)
Po wiekach nam monarchia wraca.
Próżno policja (anarchiści?)
Na królów wielkie łowy czyni.
Zda się – kraj wkrótce z nich oczyści,
Nie będą już prochami świnić.
Spoko! Nie grozi wtopa, bida.
Na straży prawa trwa Temida.
Grzmiał prokurator o odsiadce
(Zasłużył na nią król, a juści!)
Lecz sędzia (w miłosierdzia akcie?)
Za kaucją władcę wolno puścił.
W budżecie przecież wielka dziura...
I głupio tak – zamykać króla...
Złu jak najszybciej mus zaradzić –
Ku przewrotowi szybko idzie!
Trzeba do mamra króla wsadzić
A i opaskę zdjąć Temidzie.
Niech wreszcie prawda będzie znana:
Czy ona ślepa, czy naćpana?
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).