ZAMOŚĆ: Chodzili po mieście i napadali na ludzi. Już siedzą
Było przed godz. 1, gdy dyżurny zamojskiej komendy dostał informację o rozboju na ulicy Wyszyńskiego. Do idącego chodnikiem 21-latka podeszło dwóch nieznanych mu mężczyzn.
Grozili pobiciem, żądali papierosów i pieniędzy. Przeszukali kieszenie zamościanina, ale znaleźli tylko klucze do mieszkania.
- Zabrali je 21-latkowi i wraz z nim udali się po pieniądze do jego domu. Wyprawa po gotówkę nie powiodła się, bo napastników spłoszyli przebywający w mieszkaniu domownicy - relacjonuje Joanna Kopeć, rzeczniczka zamojskiej policji.
Wkrótce okazało się, że działali dalej. Na ul. Jasnej napadli na dwóch 25-latków, mieszkańców gm. Nielisz i gm. Radecznica. Żądali pieniędzy. Jeden z napadniętych dał im 20 zł, ale to sprawców nie zadowoliło. Ukradli mężczyznom w sumie 500 zł i uciekli.
-Długo nie cieszyli się jednak zdobyczą. Chwilę później u zbiegu ulic Żdanowskiej i Żaków wpadli w ręce powiadomionych o zdarzeniach mundurowych - dodaje Joanna Kopeć.
Zatrzymani to dwaj mieszkańcy Zamościa w wieku 19 i 24 lat. Obaj byli nietrzeźwi. Młodszy miał prawie pół, a starszy blisko promil alkoholu w organizmie.
Policjanci odzyskali skradzione klucze i część gotówki.