Możliwe, że unikatowe zdjęcia ofiar mordu, dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów w okolicach Bełżca, „zagrają” w słynnym filmie
OŻYWIĄ ZAMORDOWANYCH?
Film Wojciecha Smarzowskiego „Wołyń” premierę będzie miał dopiero w przyszłym roku, ale już od wielu miesięcy wzbudza ogromne zainteresowanie. Zdjęcia rozpoczęto w lutym. Niedawno filmowcy znów (byli tu już wcześniej) pojawili się w Muzeum Wsi Lubelskiej, które jest główną sceną opowiadanych w filmie wydarzeń.
Brutalny, ale prawdziwy
„Wołyń” ma być epicką opowieścią o tragedii ludzkiej podczas rzezi na Wołyniu. Smarzowski nie tylko reżyseruje, ale sam też napisał scenariusz – stworzył go na podstawie opowiadań Stanisława Srokowskiego z tomu „Nienawiść”.
Akcja filmu będzie się rozgrywać na Wołyniu, w małej wsi zamieszkałej przez Polaków, Ukraińców i Żydów. Główna bohaterka to młoda Polka, Zosia Głowacka (gra ją debiutantka, Michalina Łabacz), zakochana w Ukraińcu, Petrze Hapynie. Tymczasem rodzice postanawiają ją wydać za bogatego polskiego wdowca, Macieja Skibę (w tej roli Arkadiusz Jakubik). Kiedy w 1943 r. w wiosce Zosi dojdzie do napadu UPA, kobietę i jej dzieci uratują Ukraińcy. Zosia nie zostanie w swojej wsi, ruszy, jak tysiące innych, na zachód. Będzie oglądać ślady rzezi, gdziekolwiek dotrze.
Małgorzata Mazur
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
A dlaczego pozwala się żeby Ukraińcy pilnowali interesów Polaków? Pseudo ochraniarze w barze, fabryce itp. Czy oni płacą podatki, że u nas pracują?
Oby ten film nie powielal modnej ostatnio poprawnosci politycznej lub bardziej dosadnie glupoty politycznej i nie czynil znaku rownosci pomiedzy zwyrodnialymi mordercami a ich ofiarami.Ukrainscy neofaszysci spod znaku Bandery juz propaguja teze ze oni sie tylko bronili,a to Polacy mordowali.
niestety, nie zrozumieją. pewnie je widzieli i mają to w głębokim poważania..