Wydanie nr 25 z 2015 r. (2015-06-24)

Spory o rozliczenia finansowe między Zamościem i gminą Zamość narastają

PREZYDENCIE, UCZ SIĘ OD RZESZOWA

Prezydent Zamościa Andrzej Wnuk, ledwie osiadł w ratuszu, a już wypowiedział wojnę. Swojemu najbliższemu sąsiadowi, gminie Zamość. Zarzucając, że mieszkańcy gminy żerują na mieście, zażądał m.in. dopłat do utrzymywania kina i zoo. Chyba nie jest świadom, że mówił także o sobie, bo przecież mieszka w Sitańcu... Śmieją się z tego nawet niektórzy jego wyborcy.

„Kargul, podejdź no do płota, jak i ja podchodzę” – kto nie pamięta tej kultowej sceny ze słynnego serialu „Sami swoi”. Podobną wojnę pod płotem, a raczej na miedzy z gminą Zamość wypowiedział  Wnuk. I o ile potyczka Kargula z Pawlakiem wywołuje wesołość, to zaognienie stosunków pomiędzy miastem i gminą budzi niesmak. A skazane na siebie samorządy, zamiast współpracować, okopują się na bojowych pozycjach.

Choć nie wszyscy, spora część radnych miejskich (9 w 23-osobowej Radzie Miasta), mimo trudnego sąsiedztwa – bo przecież chodzi o rozliczenia finansowe - na żadną wojnę z gminą iść nie chce. I odcina się od ostrych i krzywdzących, ich zdaniem, słów prezydenta, który publicznie stwierdził, że „gmina żeruje na budżecie miasta”. Co wcale nie znaczy, że ta „dziewiątka” nie domaga się od samorządu gminnego partycypowania w kosztach utrzymania transportu publicznego czy obiektów miejskich, które służą także  mieszkańcom gminy. Bo od lat rozliczenia finansowe pomiędzy miastem i gminą są punktem spornym.   

 

Jadwiga Hereta       

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

grzeh 2015-06-26  15:19

żenada

Zmościanin 2015-06-25  23:04

Wcielić tą Zamojską wieś z ratuszem do gminy i nie będzie problemów!

jzp 2015-06-24  08:19

Znaj proporcje mocium Pani

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem