Wydanie nr 24 z 2015 r. (2015-06-17)

Japoński ślad w Wereszynie

PAN KOI I BOLEŃ

Ozdobny gigant oraz drapieżny przedstawiciel rodziny karpiowatych. To kolejni pretendenci do tytułu najokazalszej ryby 2015 roku.

Koi jest ozdobną odmianą karpia, przeznaczoną głównie do hodowli w ogrodowych oczkach wodnych. Nazwa pochodzi od japońskiego słowa oznaczającego... karpia, bo Japonia jest ojczyzną tej odmiany. Miejscowi hodowcy zaczęli krzyżować zwykłe karpie z kolorowymi mutantami w XIX wieku.

Jak się okazuje, karpie koi pływają także w łowisku w Wereszynie należącym do PZW Zamość. Jakiś czas temu wpuszczono tam trzy sztuki. Jedną z nich, jeszcze w połowie maja, udało się wyciągnąć Bogdanowi Nosalowi z Wiszniowa (gm. Mircze).

– Na zbiorniku zameldowałem się ok. godziny 19.30. Łowiłem metodą włosową, na dwa ziarna grochu. Miałem karpiówkę Mistral 3,60 m, plecionkę 0,12 mm i haczyk 4. Na branie nie czekałem długo. Po 15 minutach karp był w podbieraku – relacjonuje wędkarz.

Ryba ważyła 12 kg, miała 84 cm długości. Wróciła do wody. Bogdan Nosal dodaje, że w ubiegłym roku, także w Wereszynie, złowił 7-kilogramowego karpia koi.

Kolejne zgłoszenie pochodzi od Michała Haśca z Michalowa. Wędkarz wybrał się ze spinningiem późnym popołudniem 4 czerwca nad rzekę Wieprz w rodzinnej miejscowości. Biczował ok. 40 minut, niestety, nic nie chciało się zainteresować seledynowym kopytkiem (gumowa przynęta imitująca małą rybkę).

Po kolejnym rzucie zaczęło się długo oczekiwanie branie. Wędzisko wygięło się w pałąk i kolejny kwadrans trwała walka.

– Na początku myślałem, że to szczupak, potem że sandacz. Prawda okazała się inna: to był piękny boleń o długości 80 cm i wadze 3,9 kg – mówi Michał Hasiec.

Ryba także wróciła do wody, ale nie tej, z której została wyciągnięta. Pływa – o ile nikt jej jeszcze nie wyłowił – w michalowskim stawie. Sprzęt, jakiego używał wędkarz, to spinning Shimano Catana AX 300M z żyłką Robinson o przekroju 0,225 mm.

Czekamy na kolejne zgłoszenia. Przypominamy, że do zdjęcia z rybą należy dołączyć krótki opis połowu (czas, miejsce, wymiary, metoda itp.) oraz numer telefonu. Na zwycięzców, czyli tych, którzy złowili najokazalsze sztuki w poszczególnych gatunkach, czekają atrakcyjne nagrody ufundowane przez Salon Wędkarski Salmo (Zamość, ul. Spadek 23; Krasnystaw, ul. Mostowa 7) oraz puchary TZ. Jeżeli komuś udało się zarejestrować połów kamerą, zachęcamy też do przysyłania filmików.

Na zgłoszenia czekamy w redakcji TZ. Można też je wysłać pocztą elektroniczną: tygzamojski@pro.onet.pl lub tradycyjną: ul. Grecka 6, 22-400 Zamość. Konkursowe ryby można obejrzeć na naszej stronie – www.tygodnikzamojski.pl w zakładce „Ryba Roku 2015 TZ”. Tam też znajdziecie regulamin naszej zabawy.

 

Roni Ripperek

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem