SENSACJA – WYSYP PODGRZYBKÓW
– Spodziewałem się wysypu kurek, nie dziwiłby majowy prawdziwek albo maślak. Ale podgrzybki, które zbiera się we wrześniu? Szok! – komentował. Za głowę łapali się też przechodzący przez ryneczek klienci. Z niedowierzaniem patrzyli na dorodne, jędrne grzyby z ciemnobrązowymi kapeluszami i pękatymi nogami. Podgrzybki – w sumie ok. 30 kg – uzbierały znane na targowisku przy Orzeszkowej grzybiarki: pani Henryka z Sitańca (na zdjęciu z Grzegorzem Kukiełką) i pani Anna z Obroczy. Majowe podgrzybki zbierały w lasach józefowskich. Kilogram maleńkich, do marynowania kosztował 24 zł, duże, do suszenia były po 12 zł.
her
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Miarą tego czy w okolicznych lasach są grzyby jest zieleniak na Osiedlu Orzeszkowej z Zamościu,
jak tam są grzyby to jeździmy do lasu tak jest od lat.Jednak faktem jest,że sprzedawcy na pytanie gdzie rosną takie grzyby odpowiadają zgodnie z prawdą w lesie!
Miszkam w okolicach Zamościa i to jest prawda zdjecie jest realne szkoda ze nie znam miejsca gdzie byly te grzybki bo razem z mezem uwielbiamy chodzic na grzybobranie na rynku w zamosciu podgrzybkow jest masa a nam udalo sie znalezc dzisiaj tylko 3 kurki he he ale to w naszym pieknym kateckim lesie