Kolejne auto w stylu retro powstało w warsztacie braci Koszałków
FART Z HRUBIESZOWA
Fart to biało - wiśniowy kabriolet ze składanym dachem w kolorze écru. Choć wyglądem przypomina samochody z lat 30. minionego stulecia, powstał całkiem niedawno. Wypuściła go hrubieszowska „pracownia” braci Marka i Jerzego Koszałków (57 l.). Fart nie jest repliką żadnego konkretnego modelu, to taki motoryzacyjny Frankenstein. Konstruktorzy najpierw przygotowali całość z gipsu. Błotniki, poszycia drzwi i kufer wykonali z żywicy epoksydowej i maty z włókna szklanego. Drzwi i przednia maska są stalowe. Większość elementów Farta pochodzi z forda scorpio: mechanizmy jezdne i instalacje, płyta podłogowa, zespół liczników, przełączniki, silnik o mocy 136 koni mechanicznych (poj. 2 l).
au
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).