Wydanie nr 20 z 2015 r. (2015-05-20)

ZAMOŚĆ: Owczarek Wadrun wytropił sprawcę kolizji. 27-latek był pijany

Jeśli podejrzenia się potwierdzą, 27-latkowi z Zamościa będzie groziło do 2 lat więzienia. Mężczyzna doprowadził do kolizji i uciekł. Kiedy został zatrzymany, był pijany. W namierzeniu zamościanina pomógł policyjny pies Wadrun.

Działo się to w niedzielę po południu. Dyżurny zamojskiej policji otrzymał informację o dziwnym zachowaniu kierowcy citroena na parkingu przed sklepami przy ul. Peowiaków.

Policjanci, którzy jechali na miejsce ustalili, że kierowca citroena manewrując na parkingu wjechał w znak drogowy, a później porzucił pojazd i uciekł z miejsca.

Chwilę później kierowca był już zatrzymany w okolicach tzw. baraków na ul. Peowiaków. - Doprowadził do niego trop podjęty przez policyjnego psa. Wadrun miał nosa - informuje Joanna Kopeć, rzeczniczka zamojskiej policji.

Dodaje, że na widok policyjnego owczarka 27-latek próbował uciekać, ale na nic się to zdało. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Trafił do aresztu pod zarzutem kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.

Dziś zostanie przesłuchany. Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozić może kara do 2 lat pozbawienia wolności.

 

Komentarze

Czytelnik :P 2015-05-27  20:39

przecierz człowiek się napił ze stresu a prowadził trzeźwy jak świnia !!! jak mu to udowodnią ? wezwą Warduna na świadka ???

Parafianin 2015-05-25  15:21

Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozić może kara do 2 lat pozbawienia wolności - nie dotyczy księży.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem