TORUŃ: Próba ataku na prezydenta Komorowskiego
Ostatecznie nic poważnego się nie stało, bo w momencie, kiedy mężczyzna ruszył w stronę prezydenta Komorowskiego, zatrzymali go funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu. Napastnik został obezwładniony i przekazany policji.
Zatrzymany 34-latek to Remigiusz D., który w przeszłości był notowany m.in. za udział w bójkach, pobiciach i atak na policjanta.
Podczas późniejszego spotkania z wyborcami w Gliwicach prezydent Komorowski skomentował zdarzenie z Torunia. Mówił m.in., że podczas całej kampanii doświadczył wielu nieprzyjemnych sytuacji. Powiedział też, że "są gdzieś ludzie, którzy takie działania inspirują".
Beata Szydło, szefowa sztabu Andrzeja Dudy zapowiedziała natychmiast, że za te słowa kieruje do sądu pozew w trybie wyborczym.
Komentarze
Jak to dobrze, że są jeszcze myślący logicznie i odważni ludzie.Stary Agent ma rację.Popieram jego wypowiedź.
PREZYDENT KOMOROWSKI POWIEDZIAŁ ZE DOSWIADCZYL WIELU NIEPRZYJEMNYCH SYTUACJISĄ GDZIES LUDZIE KTÓRZY TAKIE DZIAŁANIA INSPIRUJĄ ZOBACZ JAKA ZBIEZNOŚĆ MIEJSCA - TORUN W DOMYSLE O.RYDZYK W DOMYŚLE PiS I O TO CHODZIŁO!!!TAK JAK PODPALENIE BUDKI PRZED AMBASADA ROSJI SKIEROWAC PODEJRZENIA NA PiS I NARODOWCÓW!AZ TU Z POSŁUCHÓW WYSZŁO ŻE TO SAMI RZĄDZĄCY MACZALI W TYM PALCE!WIDAC JUZ Z TEGO ZE KOMOROWSKI CZUJE SIE MOCNO ZAGROZONY W NIEDZIELNYCH WYBORACH!SKORO UCIEKAJA SIE DO TAKICH METOD.NAPISALEM TO ZEBYSCIE SIE NAD TYM ZASTONOWILI I POMYSLELI ŻE WŁADZA W POLSCE MOCNO PRZYROSŁA DO STOŁKÓW I NIE ZAMIERZA ICH ŁATWO ODDAĆ !