Prezydenta w wyborach powszechnych wybieramy od 25 lat. Za kilka dni zrobimy to po raz szósty
PIERWSZY BYŁ WAŁĘSA
„Czarna teczka”, z której Stanisław (znany jako Stan) Tymiński uczynił oręż w walce o prezydenturę, miała rzekomo zawierać materiały kompromitujące Lecha Wałęsę. Okazała się blefem, bo Tymiński nigdy jej zawartości nie pokazał. Na kampanię przywiózł do Polski, prócz teczki, także egzotyczną piękność – żonę Peruwiankę. Jego awans do drugiej tury wyborów był politycznym trzęsieniem ziemi. Nawet nie uważano go za czarnego konia wyborów. Był człowiekiem znikąd i nikim więcej.
W pierwszej turze w 1990 r. Lech Wałęsa zdobył 39,9 proc. głosów, Stan Tymiński – 23,1 proc. (co znaczy, że głos na niego oddało 3,8 mln Polaków), pokonując m.in. pierwszego premiera III RP Tadeusza Mazowieckiego (18 proc.) i Włodzimierza Cimoszewicza (9,2 proc.). Po przegranej upokorzony Mazowiecki zgłosił dymisję swojego gabinetu. W drugiej turze elektorat Wałęsy zwiększył się do 10 mln (74 proc. głosów), ale głos na Tymińskiego oddała podobna liczba Polaków – ponad 3,7 mln zł. To był koniec jego błyskawicznej, trwającej kilka tygodni kariery politycznej. Jeszcze w 2005 r. ubiegał się w Polsce o prezydenturę, ale uzyskał tylko 25 tys. głosów.
Kwaśniewski dwa razy
Pięć lat później Lech Wałęsa miał już znacznie poważniejszego rywala – Aleksandra Kwaśniewskiego, kandydata odradzającej się lewicy. Uległ mu zarówno w pierwszej (z wynikiem 33,1 proc. głosów; Kwaśniewski dostał 35,1 proc.), jak i w drugiej turze wyborów. Kwaśniewski wygrał nieznacznie (51,7 proc. głosów), a na jego zwycięstwie zaważyły m.in. dwie debaty telewizyjne, cieszące się rekordową oglądalnością. Wówczas przed milionami widzów Wałęsa powiedział do Kwaśniewskiego, który na koniec rozmowy chciał mu podać rękę: „Panu to ja mogę podać nogę” (jak później wyjaśniał, Kwaśniewski nie przywitał się z nim, wchodząc do studia).
Anna Rudy
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
niech każdy zagłosuje według własnej a nie narzuconej czyjejś woli.dziękuję .
Wizja Dudy jako prezydenta , który spełnia wszystkie zachcianki Kaczyńskiego (niewątpliwie jego premiera) mi się bardzo nie podoba
zasciankowosc ludzi Polsce jes oszaolamiajaca, wielu z nich nie ma prawie zadnego pojecia o funkcji i uprawnieniach prezydenta, on jest za wszystko winny wg. zasady ktos musi byc zawsze winny.
Po udanych wyborach dla Dudy zamelduje swojemu prezesowi " Panie prezesie melduje wykonałem zadanie" ,czy takiego chcemy Prezydenta którym będzie rządził prezes partii to pogratulować tylko mądrości dla wyborców.
TACY LUDZIE JAK PAN KOMOROWSKI Z PO POWINNI JUZ DAĆ SOBIE SIANA!CZAS NAJWYŻSZY NA ZMIANY POKOLENIOWE!A ONI- JAK DŁUGO JESZCZE MOZNA KŁAMAC ? WYSTARCZY!
Bronisław Komorowski z PO! Jeszcze prezydent RP , który zasłużył się przede wszystkim w popieraniu wszystkiego co mu podsuwał Donald Tusk i rządząca Polska PO.Poprzez wydłużenie wieku emerytalnego pozbawił wielu Polek i Polaków świadczeń emerytalnych.Podnosił podatki!Wspierał P O we wszystkich szkodliwych dla Polski poczynaniach rządząca koalicję.Jego dalsze rządy na pewno skutkowac beda wprowadzeniem EURO .Co teraz oczywiście w kampanii wyborczej skrzętnie ukrywa!Doprowadzi to do dalszego ubóstwa polskich rodzin!Dotychczas nie był on prezydentem wszystkich Polaków,Polska jest juz krajem w znacznej części sprzedanym obcym,Czemu prezydent Komorowski się nie przeciwstawiał!Ostatni podpisał szkodliwa dla polskich rodzin Ustawe tzw Antyprzemocową!KOMOROWSKI? NIGDY WIECEJ !!!NIE ZAGŁOSUJE !