DROŻSZE PIWO I WÓDKA
– Pan pije?
– Rozumiem, że myśli pani o alkoholu? Abstynentem nie jestem. Ale spożywam go zgodnie z zasadą mojego ojca. Pytał, z czym najlepszy jest alkohol. I odpowiadał, że z głową. To najlepsza zasada.
– Projekt nowego narodowego programu profilaktyki rozwiązywania problemów alkoholowych, który państwo przygotowali, ma utrudnić dostęp do alkoholu. Picie stanie się luksusem.
– Program, który – jeśli zaakceptuje go Rada Ministrów – faktycznie spowoduje, że alkohol na rynku stanie się droższy, a więc mniej dostępny. Projekt, który przygotowaliśmy, cele ma podobne do poprzedniego, choć różni się pewnymi elementami. W poprzednim programie założyliśmy sobie, że sprawdzimy, ile nas kosztuje obecność legalnego alkoholu na rynku. Okazało się, że na każdą złotówkę, która trafia do budżetu ze sprzedaży legalnego alkoholu, państwo musi wydać 3-4 zł. To pieniądze dla NFZ, na leczenie chorób wywoływanych przez alkohol, na utrzymanie służb społecznych, które zajmują się rodzinami dotkniętymi alkoholizmem. Aż 70 proc. przypadków przemocy domowej związanych jest z alkoholem. Także na utrzymanie organów ścigania, bo 30 proc. czynów karalnych ma związek z alkoholem; przyczyną 10 proc. wypadków drogowych jest nadmierne spożycie alkoholu.
Rozmawiała Małgorzata Mazur
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Pan pisze ze panstwo doplaca.Przed wojno monopol tytoniowy i spirytusowy dswaly dochod na utrzymanie wojska.
ukraińcy powinni polaczkom oficjalnie podziękować za takie pomysły. tak w ogóle to polska powinna stworzyć z braćmi z ukrainy jedno państwo. mocarstwo. powinniśmy oddać ukrińcom wszystko włącznie z naszym prezydentem.
podrożeje gorzała i piwo z legalnego źródła zacznie kwitnąć szara strefa i raz nasze państwo podwyższyło akcyzę na te luksusy później okazało się to totalną klapą,moja propozycja"duży rozpęd i baranka" i tak nic nie pomoże,ale przynajmniej guza sobie nabiją ci co tak chcą ratować polskie społeczeństwo. Konsekwencje tych paranoicznych pomysłów -lewe rozlewnie ,alkohol metylowy no i przemyt na tańszy też nie rzadko skażony za wschodniej nie mówiąc o dopalaczach itp. powodzenia
Kompletna bzdura,bezmózgowie,kto takie brednie wymyśla? Po pierwsze ludzie cierpiący na problemy alkoholowe których NFZ leczy ,nie piją alkoholi drogich dobrej jakości ,piją przeważnie wynalazki z przemytu i najtańsze mózgojeby. Teraz to dopiero zaoszczędzi NFZna leczeniu ludzi jak sobie popiją bimberku,podrabianych wódek,czy innych wynalazków. Następna sprawa pijacy i alkoholicy i tak muszą swoją dzienna dawkę wypić, bez względu na koszty.Spowoduje to tylko większe nieszczęścia w rodzinach,coza tym idzie większą przemoc i większe tragedie.Panowie teoretycy na stanowiskach zejdźcie na ziemię,bo wasza niekompetencja przeraża.
