Wydanie nr 16 z 2015 r. (2015-04-22)

Wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego to przedsiębiorstwa nastawione głównie na zysk

SĄ EGZAMINY, JEST KASA

W ubiegłym roku zamojski WORD przeprowadził blisko 12,9 tys. egzaminów praktycznych na „samochodowe” prawo jazdy kat. B . Za pierwszym podejściem zdało zaledwie 35,5 proc. osób. Czy za tak słabe wyniki odpowiadają źle szkolące ośrodki nauki jazdy? Może winę ponoszą sami kursanci, którzy popełniają poważne błędy? A może, jak twierdzą niektórzy, to po prostu skutek nadgorliwości egzaminatorów WORD-u?

W Polsce działa 49 Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. Mają monopol na egzaminowanie, a wszystkie pieniądze z opłat trafiają na ich konta. To, zdaniem wielu, sprzyja tworzeniu pewnej patologii. Bo przecież im więcej egzaminów (także tych poprawkowych), tym większy zarobek.

W 2014 roku zamojski WORD z samych tylko egzaminów praktycznych na kat. B uzyskał 1,8 mln zł.

Z wyliczeń ośrodka wynika, że każdy kursant podchodził do egzaminu na kat. B średnio aż 3,2 razy, co oznacza, że znakomita większość wpływów pochodziła z... egzaminów poprawkowych. Każdy egzamin (praktyczny czy poprawkowy) kosztuje 140 zł. WORD-y podlegają marszałkom województw, ale nie otrzymują żadnych pieniędzy na działalność.

Stres, niedouczenie, nieuprzejmość?

Andrzej Trusek, właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców Dobra Szkoła w Zamościu twierdzi, że dla niektórych kursantów (zwłaszcza osób w starszym wieku) 30 godzin szkolenia praktycznego (chodzi o najbardziej popularną kategorię prawa jazdy czyli B) to za mało.

 - Naprawdę dobrze jeździć jest w stanie nauczyć się mniej więcej 60 proc. kursantów. Pozostali potrzebują dodatkowych godzin jazdy – twierdzi A. Trusek. - Niestety, wielu nie chce, lub po prostu nie stać ich na wyłożenie pieniędzy na dodatkowe szkolenie (godzina jazdy kosztuje 30-35 zł - przyp. kk). Idą na egzamin: pierwszy, potem często drugi i kolejny, licząc, że w końcu uda im się go zaliczyć.

Co do jednego zarówno instruktorzy jak i egzaminatorzy są zgodni – wiele osób, także tych jeżdżących naprawdę dobrze, podczas egzaminu „wykłada się” z powodu nieumiejętności radzenia sobie ze stresem. Właśnie z tego powodu popełniają proste, ale jednocześnie bardzo poważne błędy, które skutkują natychmiastowym przerwaniem egzaminu.

 

 

Karol Kozyra

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

basia 2016-12-14  11:33

Polecam prawo-jazdy-360.pl Cala baza pytan dostepna z wyjasnieniem + darmowa aplikacja mobilna. Zdalam za 1 razem 74/74 :))

doris 2016-10-18  14:50

za duży stres i egzaminatorzy się spozniaja a na jeżdzie dobrze idzie

Roman 2016-06-12  15:31

WORD to oszustwo, wyciąga się od ludzi pieniądze, im więcej razy nie zdasz tym dla Word lepiej

Paweł 2016-03-11  03:17

oczywiste że kręcą jak się da, osobiście zdawałem c+e, zemną zdawały 2 osoby(ja 3). Najpierw dziewczyna, nie mogła podczepić przyczepy, 1 raz próbowała, później 2(z chłopakiem zastanawialiśmy się czy do tego są 2 próby(mniejsza z tym, niech będzie że można). Ale później podchodzi chłopak i tu się zaczyna dziwna sprawa trochę, wyjeżdża na łuk, jedzie płynnie do przodu, stanął, zaczął cofać na łuku, stawał ale do przodu nie podjechał nawet( z tego co się orientuje na c+e do tyły jadąc można stanąć i podjechać nawet) i zaliczono mu jako błąd(na linie nigdzie nie najechał, za linie od razu koniec).Drugie zadanie parkowanie skośne, wyjeżdżał musiał podjechać troszkę, zrobił korektę i koniec egzaminu, instruktor powiedział mu że nie miał szansy korekty bo wykorzystał 1 próbę na łuku( a na łuku nie miał błędu, stawał tylko ale wolno). I nadchodzę ja wielki VIP( z takimi przywilejami inaczej nie mogę się nazwać:). Wyjeżdżam na łuk, jadę i staję przed linią końcową za wcześnie(błąd). Szybko cofnąłem, drugi raz zrobiłem. Podszedł egzaminator to z ciekawości spytałem( to teraz już nie mogę popełnić błędu?) a on mi odpowiedział że do każdego zadania mam próbę. Czyli wychodzi na to że chłopak łuk z robił dobrze, a jak chciał korektę w 2 zadaniu to nie mógł(czyli on nie miał możliwości zrobienia nawet jednej korekty) a ja zrobiłem na łuku błąd i mi powiedział że mam szanse do każdego zadania. Na górze piszą niby instruktorzy i egzaminatorzy że stres, niedouczenie. Ale ja nie pytam o błędy tylko czemu ja mam wiele prób a ktoś chce zrobić 1 korektę, podjeżdża do przodu 1m i idzie do domu. Czy każdy jest oceniany indywidualnie?.Jak można prosił bym więc o odpowiedź bo tego nie rozumie. Byłem tam tyle razy, wszystkie kategorie robiłem( a,b,c,c+e), w poczekaniu na egzamin zawsze patrzyłem jak inni jeżdżą ale to co zobaczyłem nie mogłem uwierzyć. Ostatnio na C zdawałem( parę miesięcy temu), na skrzyżowaniu skręcałem w prawo, były dwa pasy, powinienem na prawy wjechać bo to był pas do włączenia się do ruchu, ale postanowiłem szybko wlecieć od razu po ciągłej na lewy:), i pytanie od razu egzaminatora czemu tak pojechałem?(ja odp. nie zmieścił bym się, musiał bym najechać na linie więc postanowiłem od razu na ten zjechać, hahaha dobre, srali muchy będzie wiosna lepiej trawka będzie rosła, jak bym się dobrze złamał to z przyczepą bym tam wjechał, troszkę delikatnie najeżdżając na linie). I do WORD przez promyk i na 30 but 50 nie schodzi( zapomniałem się że tam 30), przed WORDem jeszcze powiedział że dobrze jeżdżę(ja odp. miałem kiedyś prawo jazdy tylko mi zabrali) ale to nie stanowiło problemu żeby usłyszeć te ostatnie przyjemne słowo, WYNIK POZYTYWNY. A wam chłopaki i dziewczyny też się zdarzają takie przyjemne przygody? Bo ja niedługo w trasę, pedał w podłogę i ile fabryka dała gonie:). Wracając do instruktorów, nie wszyscy ale są tacy że nie potrafią dobrze łuku zrobić a uczą, wypowiadają się. Wykupiłem 2 godz na plac, chciałem wczuć się tylko, jak instruktor zaczął mi mówić co i jak myślałem że padnę(on myślał chyba że nie umie jeździć). Nie dziwie się już dlaczego każdy wierci tak kierownicą co chwile lewo,prawo,lewo,prawo. Jak już uczyć to na plac poćwiczyć najpierw.

kat-olik 2016-02-11  10:58

Mój wnuk jeżdzi od 2 lat bez prawa jazdy,bez zadnej kolizji itp.Ja tego nie pochwalam,egzamin praktyczny zaliczał już 4 /cztery/ razy bez rezultatu i mam pytanie czyja to wina kursanta czy egzaminatorów iWORD wyciągających K A S E

rthfthrth 2016-02-10  18:32

KOLEGO BO TO JEST MAFI.... OKRADAJA NAS Z KASY ABY NA ILOSC NA ILOSC I KASA KASA POWINNI ZTYM COS ZROBIC LUDZIE chory kraj i okradanie ludzi z kasy a sami nie umia jezdzic co nie raz wiedzialem jak jezdza zalosni

don jonson 2016-02-10  18:30

POPIERAM TO WIELKIE OSZUSTWO I NABIJANIE KASY JAK MOZNA KOGOS OBLAC ZA TO ZE KIERUNKOWSKAZ SWIECIL ZA KRUTKO A ZA CHWILE ZE ZA DLUGO CO ZA DEBILNE MYSLANIE RTAK TYLKO W Polsce powinni wszystkich wywalic i madrych zatrudnic ......okradanie ludzi z kasy ..wiadomo jak ktos nie ma pojecia o jezdzie to oki mozna oblac ......Porazka .....

gfgfgg 2015-12-07  10:34

Te ośrodki pseudoegzaminacyjne powinni zamknąć. Wprowadzić zasady na jakich się zdaje w cywilizowanych krajach.Jeśli ktoś sądzi,że za kilkadziesiąt godzin nauczy się jeździć, to jest w dużym błędzie! Wspaniali kierowcy - bo zdali za pierwszym razem. Naprawdę ogarnia mnie śmiech jak to słyszę.Żeby nauczyć się w miarę jeździć i powiedzieć o sobie, że jest się kierowcą, trzeba przez conajmniej dwa, trzy lata pojeździć codziennie.

asiaaaaa 2015-11-26  23:38

Ludzie ludzi niszczą :) A niby piękna i wolna Polska

ona 2015-11-26  23:28

Egzaminy praktyczne w Zamościu to jedno wielkie nieporozumienie. Raz jeden z egzaminatorow zapytał mnie dlaczego my zdający jeździmy tak jakbyśmy chcieli a nie mogli wolno, niezadowoleni itp po myslalam wtedy a jak mamy niby jeździć jak zaraz policza nam błąd albo za szybka jazdę albo za wymuszenie albo zlapia na czymś innym. Podchodze do tego egzaminu juz 5 raz i myślę, ze teraz tez go obleje bo przeciez ktoś musi zapłacić za świąteczne premie dla pracowników WORDU :)

tralala 2015-10-13  19:43

W Dąbrowie Górniczej jest to samo. Jeśli ktoś dobrze radzi sobie za kierownicą na egzaminie praktycznym to szukają takiego miejsca, w którym wieloletni kierowca nie poradzi sobie bez nagięcia przepisów ruchu drogowego. Ja drugi raz będę zdawała praktyczny (teoretyczny poszedł super za 1 razem) i to co tam się dzieje to jakiś koszmar, myślałam, że ludzie przesadzają. Ale jeśli na kilkunastu kursantów zdaje "może" jeden, przecież dopuszczony przez ośrodek do egzaminu to coś tu nie tak. Uważam, że jeśli poprawkowe egzaminy nie byłyby płatne to zdających byłoby zdecydowanie więcej.Ludzie płacą ciężkie pieniądze często kosztem odmawiania swoim pociechom różnych rzeczy oczywiście na rzecz egzaminatorów, żeby żyli ponad stan. Politycy nie zajmą się tym, że obywatele są okradani, ale na uchodźców (bez obrazy) oczywiście również uszczkną z pieniędzy obywateli. Niepojęte

Baśka24 2015-09-28  10:49

Zgadzam się z treścią artykułu. Moja przyjaciółka zdała dopiero za 6 razem, jednak wielu znajomych dobiło do tuzina. Mi co prawda się poszczęściło, dostałam miłego egzaminującego już za drugim razem, jednak bardzo źle wspominam już sam egzamin teoretyczny. Prześledziłam wszystkie pytania dwa razy zanim byłam pewna zakończenia testu. Natomiast na praktycznym się już wymaga od nas, aby zrobić wszystko albo perfekcyjnie albo z prawie niemożliwie niską ilością lekkich błędów. Teoretyczny można w nieskończoność ćwiczyć za grosze na takich portalach jak np. testynaprawojazdy, ale za praktyczny naprawdę mi szkoda było bulić tyle kasy :/

widz 2015-05-08  13:22

Na samym początku specjalnie stresują Cię a potem to juz wiadomo a jeżeli oblewają cię za drobnostkę typu 10 cm za blisko czy daleko do linii i stwierdzi że zle albo pomylisz na obsłudze i oblewa bo są takie przypadki to ewidentnie egzaminator i widac że chce udupić kasa i kasa się liczy a Word Zamość właśnie tak się robi, każdy egzaminator egzaminuje po swojemu jest róbta co chceta w tym Wordzie dlatego nie rozumiem ze jeszcze nikt tym się nie zajął PRASA, CBŚ jak to przepisy sa jednakowe wiec dlaczego jeden egzaminuje tak a drugi inaczej bo tak mu sie podoba nie ma dyscypliny i porządku w Zamościu tam udupiają dla kasy a co gorsze jezdzisz 40 min.aż coś na ciebie znajdzie jakiś haczyk żeby była twoja wina oblanie egzaminu bo nie powie że jego i przez niego.

Ala 2015-05-06  16:58

To co dzieje sie wZamościu to cyrk.Syn dzień przed egzaminem teoretycznym złamał rękę,nie miał głowy a by w ten sam dzień pójść do ośrodka.Poszedł w dzień egzaminu i poprosił o przełożenie egzaminu,owszem ale ten przepada i nastepny trzeba opłacić.Dopiero interwencja słowna męża pomogła w przeniesieniu egzaminu bez dodatkowych opłat.
Egzamin teoretyczny zdałam za 1razem,ale praktyka horror 8razy,z tym , ze za 1 egzaminator oblał mnie za to ,że byłam zdenerwowana.

Ewelina 2015-04-25  22:00

Ja zdawałam w Niemczech fakty ze koszt to od 1800euro do 3tys euro mnie wyniosło 2670euro niestety z powodu kursanta który nic mnie nie uczył tylko jeździłam bez słów bo ciężko jemu było tłumaczyć i z tego powodu przeniosłem się do drugiego nauki jazdy tam musiałam jeździć 15godz i tam dopiero mi tłumaczył zdałam za 1 razem a jeździłam z 15minut i tyle nie patrzył na błędy zAdne które popełniałam gokej jest z teorią w Niemczech która kosztuje 85euro i tutaj się zdaje po3-4 razy a egzamin z jazdy kosztuje 235euro pozdrawiam

janOdjanowa 2015-04-25  16:09

Moim zdaniem i tak za dużo ludzi zdaje egzamin na prawo jazdy...
Wystarczy tylko popatrzeć na statystyki wypadków z udziałem młodych kierowców...
Szkół jazdy w Zamościu jest więcej niż trzeba... Ponadto szkoły nie uczą dobrze...
Ani jeździć ani zachowania na drodze, ani zasad udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej...
Prawa jazdy uczyłem się jeszcze za czasów spółki wurex-rysbux... Do egzaminu byłem tak przygotowany, że było mi obojętne jakim samochodem będę zdawać egzamin praktyczny...
zdałem egzamin za pierwszym razem...
W grupie zdających egzamin praktyczny było wraz ze mną 36 osób... Zdałem tylko ja...
Od czasu od kiedy mam prawo jazdy (1997r) , nie miałem nawet kontroli drogowej, nie miałem nigdy kolizji, ani wypadku...
Jeżdżę dużo, srednio 40-60 tyś km rocznie...
A że instruktorzy, czy egzaminatorzy trafiają się trefni to inna sprawa... Stanowczo jest ich bardzo dużo,
brakuje instruktorów którzy potrafią nauczyć i brakuje rzetelnych egzaminatorów...

kursant 2015-04-25  07:55

To jest celowo kazdy nastepny to kura znoszace zlote jajka.

jaaaa 2015-04-23  18:01

Mafia i tyle

DUMNA 2015-04-23  13:38

tak dzisiejsze czasy......... ja na szczescie zdalam za pierwszym razem ale moi instruktorzy mowili mi ze mam duze szanse ze zdam, bo porownujac jak inni jezdzili i zdali a jak ja jezdze to powinnam zdac na bank. Ale ten stresssss masakra noga na sprzegle tak mi latala ze musiala ja reka trzymac. Ale nie którzy naprawde nie nadaja sie na kierowcow. wiekszosc to samych kursantów wina .... ale duza wina jest egzaminatorów poniewaz oblewaja ludzi bez powodu tylko dlatego aby WORD zarobił..... tam gdzie ja dawalam to sAME BADANIA LEKARSKIE KOSZTOWALY OD 200 ZL.... TO JEST CHORE ..........

el kar 2015-04-23  13:15

Idiotyzmem jest to, że egzamin praktyczny ocenia tylko jeden egzaminator. Gdyby ich było 2 lub 3 zdawalność byłaby na pewno na większym poziomie. Po za tym cały egzamin praktyczny powinien być nagrywany. Zarówno manewry na torze jak również przejazd zdającego po mieście. Rozwiałoby to wszelkie wątpliwości.

kolezanka 2015-04-22  22:02

ja za bardzo sie po prostu stresuje

sass 2015-04-22  21:40

skoro statystycznie egzaminowany oblewa 3,2 razy - to na pewno nie świadczy o tym, że egzaminowani są źli. To pokazuje, że wszyscy to są głąby kapuściane, a ten kto zdał za pierwszym razem to miał fuksa. To jest niepojęte. Zresztą sama zmiana przepisów - sprawiła, że zdawalność teorii bardzo spadła.

Wymogi egzaminacyjne są takie, że gdyby je w pełni stosować, żaden egzaminator by ni zdał.
Pierwsze zasadnicze pytanie ile oblewa na placu, ile oblewa na "mięcie" a ile oblewa teorię.

Zamość jeżeli chodzi o ruch drogowy jest bardzo prosty, i nie jest tak zatłoczony, może po 15 - tej na Przemysłowej. I to jest wszystko. Tak naprawdę na czym tu oblać to nie wiem.
Robiłem prawko 25 lat temu i jakoś tylko jedna osoba nie zdała. Słyszałem o pogromie że grupa 6 kursantów oblała... ale to rzadkie przypadki.

!!!!! 2015-04-22  21:37

ta ekologiczna jazda to jakas masakra...

Znajoma 2015-04-22  21:36

Mój syn zdaje już 11 raz i to nie dlatego że żle jeżdzi.Uwazam że jeżdzi lepiej niż ja.A co jest powodem nie zdznia egzaminu:to np żle ominięte prace przy sprzątaniu jezdni,egzaminator stwierdza że na stopie troszeczkę może jednak koła się nie zatrzymały, najechanie na linię ciągłął itp

Polityk 2015-04-22  21:28

Artykuł odsłania prawdę. Zdawałem w Lublinie i widziałem jak egzaminatorzy podchodzą, witają się z uśmiechem mówiąc będzie dobrze. W Zamościu potwierdzam to co w artykule egzaminator podchodzi i od razu zachowuje się jakbyś mu ojca zabił. Byłem przy egzaminach moich dzieci i to co przeszli to istny horror. Jeżeli ktoś jest podatny na stres to takie podejście wystarczy by kogoś wyprowadzić z równowagi. Ponadto podczas cofania po łuku egzaminator idzie przy samym pojeździe, a jak się zachowasz gdy blisko auta jest człowiek który raz idzie wolniej raz szybciej. Gdy syn poprawnie i sprawnie wykonał zadanie na placu Pan egzaminator powiedział, że coś za dobrze wyszło zobaczę co pokażesz na mieście i za chwilę powrócił oblał za rzekome przejechanie podwójnej ciągłej jadąc z ośrodka w lewo dojechał do CPN, gdy sprawdziliśmy trasę okazało się że do CPN niema podwójnej. W tym czasie gdy wróciliśmy by złożyć odwołanie Pan egzaminator już wyjeżdżał do domu z kolegą który na niego czekał i to było powodem .... Gdy zdawał drugi chłopak (Pan...) uwalił go za wyprzedzanie na torach kolejowych i to wpisał. Tylko że przez tory przechodzili piesi, kazano mu przyjść jutro rano i dojechał do Karolówki i z powrotem z pozytywnym egzamine. Na temat różnych cudów na egzaminach można by nakręcić serial bez końca. Jeden z byłych dyrektorów WORD w Zamościu powiedział na spotkaniu opłatkowym, że gdyby zdawało więcej niż 33% to ośrodek by upadł.

artur 2015-04-22  20:48

Pani z kasy jest bezcenna :)

nadzia 2015-04-22  20:26

mi teoria poszła słabo,ale praktyka super za pierwszym razem.niektórzy nie wierza ,ze mozna zdac bez zalatwiania ,,na lewo..ja wiem ze jednak można,.ci którzy zdają po kilka razy zawsze mają jakąs wymówke ,a to egzaminator zle sie popatrzał,a to cos mu nie pasowalo .A nikt nie ma sobie nic do zarzucenia..najpierw popatrzmy co umiemy, a czego nie.

wyborca 2015-04-22  18:57

Dlaczego wiekszosc egzamin. teoretyczny zdaje za pierwszym razem .Praktyczny po kilkanascie razy.Wiec daje to do myslenia,ze jest cos nie tak.

najlepszy 2015-04-22  17:31

Zdałem za pierwszym, najważniejsze to podejście ale też podejście egzaminatora

Mieszkanka Zamościa 2015-04-22  17:20

Ja zdałam za pierwszy razem praktyczny egzamin mimo stresu, ale niektórzy może faktycznie specjalnie oblewają tego nie wiem, nie doświadczyłam,ale jak ktoś umie jeździć to napewno zda za 1wszym . Trzeba myslec

Adam 2015-04-22  16:58

Czy każdy kursantbjest tak nierozgarniety, że musi zdawać 3.2 razy. Tak naprawdę kryteria zaliczenia egzaminu są takie, że nawet egzaminatorzy nie daliby rady.
Sytuacja jest tyle śmieszne, że zamość to nie jest trudne miasto np. JAK warszawa, dużo trudniej jeździ Po Lublinie.

aska 2015-04-22  15:35

ja zdałąm za pierwszym ale to tez był fuks... wiem ze gdybym trafila na innego egzaminatora nie zdalabym. wiadomo ze egzamin teoretyczny nie ma nic wspolnego z egzaminem. nie wiem kto nad tym czuwa wogole ze takie rzeczy wyprawiaja tam. a kasa leci. 10 ludzi co godzine po 35 zl za egzamin. 1 zdaje reszta schodzi i zapisuje sie dalej i placi. z jednej godziny maja 350 zl a nawet 700 zl. gdzie bedzie lepiej? a o limitach, stresowaniu kursantów tez slyszalam. w Niemczech masz znac przepisy, umiec jedzic po autostradzie, pierwszenstwa itp i zdajesz bez problemu. a u nas? za durna klape mozna oblac albo poprawienie lusterek. luuuudzie...żal tej Polski.

paweł 2015-04-22  13:55

Egzaminatorzy mają limity na przepuszczonych i oblanych, pamiętam jak zdawałem C+E jakieś 7 lat temu to na 8 osób zdawała tylko jedna dziennie i nie ważne czy dobrze pojechałeś, zawsze coś ci znaleźli (brak kamer w ciężarowych i robią co chcą). Doskonale pamiętam jak jeden egzaminator( nazwiska nie przytoczę ale pracuje do dziś) powiedział mi już na placu jak wróciłem z miasta "Dobrze pojechałeś ale jesteś za młody żeby jezdzić tirem, spróbuj następnym razem" ( miałem wtedy 21 lat) gościowi się wydaje że stanowi prawo jak nie ma kamer. Ale cóż następnym razem był inny egzaminator i poszło elegancko.

koli 2015-04-22  13:05

ja zdałam za pierwszym razem podeszłam na luzie bez nerwów trzeba umiec jezdzic i panowac nad samochodem a nie zwalac wine na egzaminatora bo to bo tamto

ktoś 2015-04-22  12:57

moja dziewczyna oblała za to że za szybko wyjeżdżała z łuku, a jak można wyjechać za szybko ja się nie dotyka gazu?

Karola 2015-04-22  12:18

Ufff na szczęście zdałam za pierwszym razem :D

oto moto 2015-04-22  12:05

Nie potraficie jezdzic to tak sie dzieje a egzaminator nie odzywa sie podczas egzaminu poza wydawaniem zadań do wykonania przez kierowcę. Wiem bo sama zdawalam 8 razy i wina byla wyłącznie moja a nie egzaminatora bo to ja popełniłam błąd a jie on. Nie oskarżajcie kogoś za własne bledy i b4ak umiejętności do jazdy.

masakra 2015-04-22  11:58

Haha ogarnalem 2 plyty z testami ile razy poszedlem zdawac tyle razy pojawialy mi sie inne pytania specjalistyczne ...... to jest chory kraj system i ludzie!!!

heheszki 2015-04-22  11:49

Piepszenie o Szopenie ktoś kto nie ma drygu do jazdy to na siłę mu się nie wpoi i tu się nasuwa Polska mentalność że ludzie narzekają na coś ale nie na siebie instruktorzy nie tacy samochody ble gówno prawda zdałem za 1 razem i to dlatego że trzeźwo myślałem i nie panikowałem i to jest najważniejsze na egzaminie pozdrawiam zdający

Mati 2015-04-22  11:35

Jeden co tam jest egzaminatorem to kiedyś był instruktorem ale go wywalili bo się wydzierał i był niemiły dla kursantów.

jayco 2015-04-22  11:31

jakie kamery nie ma ich w autobusie ani w ciężarówce w ciągniku również jej nie ma no i pewnie wszyscy sia zgodza ze pani pobierajaca oplaty jest bezcenna zamiast wyłozyc plik druczków to trzeba dwa razy stac do okienka raz po druczkek drugi raz z opłatą ,no i jej zachowanie rodem z głebokiej komuny ...fochy ma jak kryska agilerka

Schizo- 2015-04-22  11:07

Mam wieloletnie praktyczne doświadczenie w prowadzeniu mechanicznych pojazdów,włącznie z motocyklami o nielimitowanej pojemności silnika,na bieżąco pogłębiam swoją teoretyczną wiedzę z zasad ruchu drogowego,ale to co się dzieje na egzaminach na prawo jazdy,budzi moje wątpliwości,co do moich kwalifikacji jako kierowcy i mam wrażenie,że w tym stanie rzeczy (stresowanie egzaminowanego,bieganie egzaminatora z linijką i wiele stosowanych egzaminacyjnych szykan,merytorycznie nieuzasadnionych),mimo iż mój egzamin na kierowcę odbywał się na zasadach obecnie prawnie obowiązujących,prawdopodobnie byłbym zaliczony do tych kilkakrotnie zdających,a więc,nie kwalifikacje,a "kasa"jest istotnym czynnikiem w tej "grze".

zdająca 2015-04-22  09:02

jak egzaminator chce cię udupić to i tak to zrobi ja zdawałam 16 razy i wiem co to znaczy.

ja 2015-04-22  08:37

Zapomniałem na teoretyczny dowodu os. i nie pomogła legitymacja szkolna ani potwierdzenie rodziców, że ja to ja. Musiałem opłacić jeszcze raz i czekać trzy tygodnie. Tam liczy się tylko kasa, ktoś się powinien temu przyjrzeć, może NIK.

internauta 2015-04-22  08:16

Sądzę, że artykuł zawiera w sobie dużo prawdy. Ja za pierwszym razem nie zdałem bo egzaminatorowi nieodpowiadala odległość między dwoma samochodami przy parkowaniu

obserwatot 2015-04-21  23:17

Kiedys stalem przy placu manewrowym i obserwowalem mlodych zdajacych na ciahniki.Chlopcy jezdzili pieknie po placu wyjezdzali na miasto po chwili wracal sam egzaminator.Tak bylo ze trzy godziny Nikt niezdal na ciagnik ani na samochod .

anna 2015-04-21  23:02

A dlaczego egzaminatorzy wyzwalają taki STRES? Oni powinni przechodzić ciągłe szkolenia interpersonalne. Ich umiejętności pod tym względem są mierne. i najlepiej zgonić to na kursanta lub ośrodek szkoleniowy.

krzysiek 2015-04-21  22:07

Moja św pamięci teściowa zdawała 18 razy egzamin , a wszystko było nagrywane za nią gdy jechała , gdzie jest CBŚ,to co się dzieje to tylko do telewizji

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem