Kapłan podejrzewany o molestowanie dzieci zachorował
TEN KSIĄDZ JUŻ NIE UCZY
– To skandal! – coraz głośniej komentują rodzice, którym nie mieści się w głowie, że tak można igrać z bezpieczeństwem ich dzieci. Zapowiedzieli, że choćby mieli poruszyć niebo i ziemię, nie pozwolą, by Kunegunda Węcławik, dyrektorka szkoły, „jak to czyniła wcześniej, sprawę zamiotła pod dywan”. Tym bardziej że sprawa zdominowała życie szkoły.
Nie ma religii
Wielu mieszkańców o wszystkim dowiedziało się z publikacji w Tygodniku Zamojskim. O tym, co miało spotykać dzieci w ich szkole, pisaliśmy w tekście „Rodzice oskarżają księdza” (18 lutego) i „Ten ksiądz wciąż uczy... (25 lutego).
Ujawniliśmy, że wszystko zaczęło się we wrześniu ub. roku, kiedy dziewczynka trzeciej klasy opowiedziała matce jak ksiądz zachowywał się wobec niej na lekcji religii. Dziecko było zawstydzone i zmieszane. Małe, ale rozumiało, że zachowanie księdza jest niedopuszczalne. Rodzice uznali, że ich córeczka została skrzywdzona, i powiadomili o wszystkim zamojską Prokuraturę Rejonową. Ta wszczęła postępowanie w sprawie dopuszczenia się innej czynności seksualnej wobec osoby małoletniej, która nie ukończyła 15. roku życia.
Kiedy śledczy zaczęli rozsyłać wezwania do matek i ojców uczniów szkoły w Sulmicach, sprawa nabrała rozgłosu. Prokuratura przesłuchiwała rodziców i – w obecności psychologa – dzieci.
Jadwiga Hereta
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Dewiacja seksualna jest w każdym środowisku i w różnych społecznościach i też w tych tzw.wzorowych rodzinach ,a nagonka na księży to trochę wydaje mi się na przerost afery są wygodne dla czasopism gdyż są czytane i pojawia się dużo komentarzy zwłaszcza tych ,które stwarzają emocje to dobrze że rodzice są dobrymi opiekunami ale czy do końca?
Ps. - jesteś cyniczne zero bez ludzkich uczuć!!!! pogrywasz sobie tym, co dla normalnego człowieka najcenniejsze - dziećmi!!!!!!!! zausznicy czasami je mają, ty jesteś pasożyt ksiądz. czuję litość i pogardę..
Pani/e rodzic co tak boli ,słowo" pedofil "to dość mocne słowo, jeżeli wszyscy księża kojarzą się z tą pedofilią to powodzenia tutaj słonko ani inne witaminki nie pomogą,a stronniczym to raczej waść pani/pan sugerujesz się wpisami innych
Ps. - ksiądz czy prymitywny zausznik to napisał. może też i pedofil, skoro tak podchodzi do sprawy.
czasami mam też nie za wysokie zdanie na temat kleru i zachowania ale jak coś głupiego powiedział to nie róbcie halo te dzieciaki nie jedno gorsze widziały w domu i co zwalniamy rodziców z obowiązków , weźcie się lepiej za prace wiosenne do słoneczka bo wyraźnie brak witamin tych które odpowiadają za pracę mózgu ,obraziłem ?to dobrze
do ja- zalatuje tu politycznymi aspiracjami a nie ochroną i dobrem dzieci.kto chciał to pojechał, indywidualna sprawa,ludzie robią gorsze rzeczy i jęzor do komunii wyciągają, nieprawdaż?
Pracuje, bo przecież nie ma sobie nic do zarzucenia, a w sporze nie chodzi o dzieci, tylko o to, że ktoś telepie wygodnym stołkiem na którym się siedzi. Reszta-kogo obchodzi?
Do Marika -a jakie ambicje mają Ci co jeździli w obronie księdza do biskupa.Mieszkaniec danej miejscowości najświętszy w danej miejscowości/Pawlak lub Kargul/jak go zwał tak go zwał z uwagi na własny charakter nigdy nie powinien stanąć u drzwi biskupa.Ale jaka wiara tacy wysłannicy.
wygórowane aspiracje niektórych matek nie mają granic. lepiej by się wzięły za jakąś porządną robotę zamiast urządzać pokazowe "walki" o to kto więcej może. jak ksiądz winny to go skarzą, jak pani dyrektor winna to straci posadę, tylko ciekawe co powiedzą te wszystkie panie-mamusie jak szkołę zamkną.
wszyscy uczestniczący w tym sporze mają swoje za skórą. tu już nie chodzi o dobro dzieci tylko o pokazanie kto ile może i kto ma większą władzę. ot cała prawda.