Wydanie nr 13 z 2015 r. (2015-04-01)

W całym kraju na ćwiczenia wojskowe będzie musiało zgłosić się 120 tys. rezerwistów. Ale żaden z naszego regionu

GOTOWI DO WOJNY?

W Tarnowskich Górach w zeszłym tygodniu w trybie natychmiastowym musiało się stawić 500 rezerwistów. Mieli tylko cztery godziny, by powiadomić rodzinę i pracodawcę, spakować się i dotrzeć do jednostki. W tym roku w całym kraju na ćwiczenia (w normalnym trybie) będzie musiało stawić się 120 tys. rezerwistów. Poważnie zaawansowane są już prace nad utworzeniem cywilnej struktury obronnej, która wspierałaby wojsko. Czy to próba generalna w związku z wojną na Ukrainie? Wojskowi zaprzeczają.

Ćwiczenia mobilizacyjne, które odbyły się w 5. Pułku Chemicznym w Tarnowskich Górach, były pierwszymi tego rodzaju od 15 lat. To najwyższy stopień kontroli gotowości mobilizacyjnej i bojowej w naszych Siłach Zbrojnych. To modelowy przykład, jak będzie wyglądała mobilizacja, gdyby w Polsce wybuchł konflikt zbrojny.

– Jestem wdzięczny rezerwistom, którzy wzięli udział w tych ćwiczeniach, za tak poważne potraktowanie sprawy, za zdyscyplinowanie. Wykazali się wielkim poczuciem obowiązku i dobrze pojmowanym patriotyzmem – chwali płk Tomasz Szulejko, rzecznik prasowy Sztabu Głównego Wojska Polskiego.

120 tys. rezerwistów

Płk Szulejko pytany, czy ćwiczenia wojskowe dla rezerwistów mają związek z jakimś realnym zagrożeniem, przekonuje: – Wszystko odbywa się według wcześniej założonego planu – mówi. Przyznaje jednak, że w ostatnim czasie opinia społeczna jest sprawą obronności i możliwości polskiej armii wyjątkowo mocno zainteresowana.

 

Małgorzata Mazur

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

szeregowy 2015-04-01  21:41

Z czym na te wojenke szykujecie sie ?Zpustego isalomon nie naleje .

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem