ZAMORDOWALI ICH TERRORYŚCI Z PAŃSTWA ISLAMSKIEGO, POCHODZILI Z HRUBIESZOWA I KRASNEGOSTAWU
„Uzbrojeni zamachowcy strzelali na oślep w grupę turystów. Jest wiele ofiar, także z Polski" - słysząc 18 marca dramatyczny komunikat w telewizji, Zofia Pintal z Krasnegostawu zastygła. „Artur, Dominik... przecież są w Tunezji! Boże, to nie mogą być oni" - rwały się myśli. Choć serce przeczuwało najgorsze...
Pani Zofia, wieloletnia nauczycielka z Komarowa, wcześniej Bródka i Terebinia, miała nadzieję, że jej dwaj zięciowie nie znaleźli się w Bardo, słynnym muzeum archeologicznym w Tunisie, gdzie zaatakowali terroryści. „Przecież codziennie, także tamtego ranka, obaj wysyłali zdjęcia z afrykańskiego kurortu, cieszyli się z wyprawy, pozdrawiali. Nie mogli być w miejscu zamachu” – kurczowo trzymały się tej myśli Zofia Pintal, jej córki i cała rodzina. Pierwszy odruch: zadzwonić do chłopaków. Niestety...
Telefony milczały
Niewiele również można się było dowiedzieć z uruchomionej przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych infolinii. Potwierdzono jedynie, że wśród ostrzelanych turystów znalazła się grupa, z którą do Tunezji polecieli pochodzący z Krasnegostawu Artur Nowosad (54 l.) i jego szwagier, hrubieszowianin Dominik Nowicki (35 l.). Obaj pracowali jako funkcjonariusze w Areszcie Śledczym w Lublinie. Starszy to zastępca dyrektora placówki, młodszy – informatyk.
– Lubili włóczyć się po świecie, wiecznie ich gdzieś nosiło – mówią zgodnie Zofia i Tadeusz Pintalowie. Do ciągłych wyjazdów dzieci: starszej córki – Jolanty i jej męża Artura oraz młodszej – Joanny (jest funkcjonariuszem więziennym) i Dominika byli przyzwyczajeni. Każdy urlop to podróże po Polsce i po świecie. Nie usiedzieli w domu.
Tym razem, jak opowiada pani Zofia, znaleźli ofertę last minute do Tunezji. To miała być tygodniowa przygoda.
Jadwiga Hereta
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Bolo ma rację że wiele państwowych czy mundurowych fuch w naszym regionie to hermetyczne rodzinne interesy. Ale pisane tego pod tym artykułem to jednak nietakt.
Muzułmanie wymordowali chrześcijan na Bliskim Wschodzie i Płn. Afryce w VII w.
Teraz czynią podobnie. Ci którzy wątpią,niech sobie przeczytają surę 8 i 22 z Koranu.
najszczersze kondolencje
..........(,)
......._'!/'
.......(""""")
???????????
Niech płonie światełko
.....PAMIĘCI...
Szwagrowie to nie znaczy "połączeni więzami krwi". W artykule jest jasno napisane że to ich żony były spokrewnione. Nie przyszło Ci do głowy, mimo ukończenia konkretnych studiow, ze mogli sie poznac w miejscu pracy i tak sie zaprzyjaźnić, ze ostatecznie wżenić sie w ta sama rodzine?
A ja sie cieszę że żyjemy w Państwie, w którym takie niedorajdy życiowe jak Bolo, wyżywają sie na łamach internetu, a nie strzelają do ludzi. Dziekuje Panie Prezydencie!
To ciesz się że ciebie tam nie było i nie przywieźli cie w tych trumnach. Owszem przypadek jak cię to tak interesuje.
Bolo... twój komentarz typowy dla polaczka co mu źle że ktoś ma lepiej... zamiast wydawać na wódę woleli świata trochę zobaczyć
Tylko świński smalec uratuje Nasz kraj przed dżihadem. Na każdym rogu każdej ulicy w każdym sklepie i każdej restauracji powinno być małe naczynko ze świńskim smalcem. Każde ścierwo wysadzającego się w imię Allaha samobójcy powinno być tym smalcem namaszczone... Perspektywa niezdobycia obiecanych trzystu dziewic odstrasza ich przed takimi idiotycznymi pomysłami...
W Izraelu do smalcu dodają psi łój. To dwa zwierzęta, których nienawidzą a wręcz się boją.
Jakbym zarabiał tyle, co oni, też by mnie nosiło po świecie, ale mimo konkretnych studiów zarobki w mojej pracy, jak i w wielu innych firmach oscylują na poziomie 1300-1500 zł, więc jak żyć panie prezydencie!. Szwagrowie i obaj zatrudnieni w areszcie? Pewnie przypadek..
Tak czy siak współczuję rodzinie.