• 924.jpg
Wydanie nr 50-51 z 2014 r. (2014-12-17)

Czy policjant na ulicy to gwarancja bezpieczeństwa? Niestety, nie zawsze

KREWCY POLICJANCI

32-letni Maciek po zatrzymaniu przez zamojską policję stracił przytomność. Już jej nie odzyskał, zmarł w szpitalu. Ojciec jest przekonany, że gdyby funkcjonariusze prawidłowo przeprowadzili interwencję, syn mógłby żyć. O dwa lata młodszy Andrzej został skatowany przez patrol, gdy wracał z imienin od kolegi. Jak twierdzi, nikogo nie zaczepiał i nie prowokował. Policjanci kopali go w głowę, złamali mu nos, zmasakrowali całą twarz. Bo zaprzeczył, jakoby miał pić piwo w miejscu publicznym.

W obu sprawach toczą się postępowania prokuratorskie. Śledczy sprawdzają, czy policjanci używając siły, nie przekroczyli swoich uprawnień. O sprawie zatrzymania i śmierci Maćka pisaliśmy na łamach TZ wielokrotnie. Śledztwo w jego sprawie dobiega końca. Sprawę agresywnej interwencji policji wobec 30-letniego Andrzeja ujawniamy jako pierwsi. Pokrzywdzony nie może pogodzić się z faktem, że został skatowany w cywilizowanym państwie prawa przez tych, którzy prawa powinni strzec.

O co chodzi?

– Horror i bestialstwo – tak określa spotkanie z policjantami 30-letni Andrzej z Zamościa, szanowany, uczciwie zarabiający na życie, niekarany. Tamtego wieczoru, 31 lipca tego roku, wracał od kolegi, który świętował imieniny. Wypili po kilka piw, zasiedzieli się trochę. Przed północą zdecydował się na powrót do domu. Była ciepła noc, postanowił iść pieszo. Po drodze wpadł na pomysł, że zrobi niespodziankę swojej dziewczynie. Na stacji benzynowej kupił dwie puszki piwa i z zamiarem złożenia wizyty koleżance znalazł się przed jej blokiem na ul. Hrubieszowskiej. Ostatecznie zrezygnował jednak z późnych odwiedzin, a piwo zaproponował dwóm młodym chłopakom, którzy wyszli z bloku. We trzech zatrzymali się nieopodal przychodni „Puls”, chwilę rozmawiali. Jak opowiada, jeden z przygodnych znajomych dość szybko opróżnił puszkę i ją wyrzucił. Drugiej nikt nie otwierał.

– Zobaczyłem, że w naszym kierunku podjeżdża nieoznakowany radiowóz. Na jego widok moi współtowarzysze błyskawicznie zniknęli za rogiem przychodni. Czemu miałem uciekać? Byłem lekko wstawiony (potem okazało się, że miał 0,54 mg/l – przyp. red.), ale przecież niczego złego nie robiłem – opowiada. Policjant po cywilnemu wychylił się z radiowozu i zapytał: „Dlaczego spożywasz alkohol?”.

– Zgodnie z prawdą odpowiedziałem: „nie spożywam, a puszka piwa, którą postawiłem na chodniku, jest zamknięta” – wspomina mężczyzna. Policjanci chyba wiedzieli, co innego, bo – jak relacjonuje 30-latek – nagle jeden wyszedł z radiowozu i zaczął go kopać w nogi i łapać za ręce, jakby chcąc obezwładnić.

 

– Ale o co chodzi? – dopytywał zdziwiony, bo policjant nie kazał dmuchać w alkomat, z daleka nie mógł też wyczuć alkoholu. Wtedy – według relacji pokrzywdzonego – do akcji wkroczył drugi funkcjonariusz. We dwóch wykręcili mu ręce, skuli kajdankami i powalili na ziemię. 

 

Jadwiga Hereta

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

daniel 2014-12-27  22:51

ATEISTA - na bank jesteś psem...
---
Nie chce przywoływać dokonań policji ani liczb bo byś sie zdziwił. Jesteś cepem jakich nie brakuje w tym społeczeństwie, na dowód tego zostawiam lekture :
http://www.ifp.pl/PNphpBB2.phtml

DOBRANOC.

denn 2014-12-23  14:41

Ateista podsumował wszystkie Wasze wypociny. Dodam, ze opisano w artykule dziwna sytuacje...gosc stoi pod blokiem, nagle spotyka dwie nieznane mu osoby, ktore obdarowuje browarem. Swiety Mikolaj?czy moze nie taki swięty?Pozdrawiam

Ateista 2014-12-19  19:17

Dobre...
Nie mieszkam na osiedlu Wyszyńskiego, nie mieszkam w Zamościu, nie mieszkam w Polsce.
Moje dzieci nie wychodzą po 20 z domu bez opieki, albo bez określonego powodu wyjścia po godzinie 20. Mieszkam w kraju gdzie w przeciwnym razie Polizei dzwoni i pyta czy wiem gdzie jest i co robi moje dziecko.
Ateista... nick mówi sam za siebie - zgadza się jestem ateistą i jest to moja prywatna sprawa. Jeśli ktoś tego nie rozumie niech nie domaga się demokracji i wolności słowa. Publiczne wygłaszanie gróźb o znamionach karalności ni jak ma się do wolności słowa... takie rzeczy są karalne. Mimo to z miłą chęcią spotkam się z czytelnikiem podpisującym się nickiem "wera". Kein Problem.
Mimo to.
Czy stojąc na dworcu PKS w Zamościu przy peronie powiedzmy 5, paląc papierosa/ pijąc piwo, mam się domagać od policjanta braku interwencji? Skoro wykraczam po za granice prawa świadomie, niech będę świadomy tego że mogę być ukarany.
Pobity przez policję młody człowiek z gminy Stary Zamość twierdził, że policjanci go zaatakowali.
Wielokrotnie będąc na festynach w Nieliszu popijałem piwo. Nigdy nie było problemu jeśli alkohol był spożywany w miejscu do tego przeznaczonym. Kiedy piłem piwo w innym miejscu niestety musiałem się liczyć z mandatem.
Przykro się robi obydwu stronom, jeśli policjant wypisuje mandat karny sąsiadowi... czy fakt iż są to sąsiedzi zwalnia policjanta z pełnienia obowiązków?
Czy jeśli sąsiad, który jest policjantem wlepi mi mandat za jazdę z prędkością niedozwoloną obliguje mnie do plucia na jego drzwi?

Osobiście znam wielu policjantów w różnych stopniach służbowych, od aspiranta po inspektora. Jedni lubią wypić, inni lubią zabawy w Kojaka albo Strażnika Teksasu. Jeden przymyka oko na pewne rzeczy inny widzi więcej niż trzeba.
Znam również wielu przedstawicieli świata przestępczego, od drobnych złodziejaszków do takich którzy mają czy mieli zasądzone ciężkie wyroki za przestępstwa związane z 5-tym przykazaniem.

W obu grupach jest jedno zdanie... Nie ma przyczyny bez ognia, ale wyjątki się zdarzają.

Śmierć trzydziestoparoletniego mieszkańca osiedla Słoneczny Stok. Tragedia ogromna, ale kto tu jest winien? Sąd osądził, albo osądzi... nie wiem nie śledzę tematu raz że tego typu tematy powszednieją, dwa, nie mnie osądzać. Opinię jakąś na ten temat mam.
Głównym powodem działania policji w tym przypadku było wezwanie do agresywnie zachowującego się człowieka. Z artykułu w gazecie się dowiaduję, że człowiek, który zginą w wyniku szamotaniny z policjantami był chory... Czy przypadkiem policjanci nie dowiedzieli się tego zbyt późno? Nie wiem, według mnie może mieli trochę ostre działania, bez pełnej informacji do kogo jadą.
Młody człowiek ze Starego Zamościa, z innego źródła wiem, że niewinny nie był.

Młody 30 letni człowiek skopany przez policjanta za "niewinność" bo postawił zamkniętą puszkę piwa. Człowiek ten relacjonuje swój punkt widzenia.

Miałem doświadczenie z policją w podobnym rejonie jak ów "skopany za darmo". Wracałem z pracy z 2 zmiany (pracowałem wtedy w szpitalu papieskim), spóźniłem się na ostatni autobus do domu, usiadłem na przystanku (w tamtych czasach końcowy linii nr 3). Siedziałem dobre pół godziny, paliłem papierosa. W pewnym momencie podjechał samochód (dla ciekawskich był to bordowy Polonez MPI z przyciemnianymi szybami). Zatrzymał się niedaleko, nikt nie wysiadał. Kiedy wstałem z ławki wysiadł jakiś koleś w skórzanej kurtce i w dziurawych na kolanach dżinsach (było to z 15 lat temu, ale pamiętam gościa i samochód jakby to było wczoraj).
Okazało się, że policja. Obserwowali mnie dłuższy czas, a jak ruszyłem się zmiejsca postanowili mnie skontrolować...
Mam być na nich zły czy coś? No jestem zniesmaczony, bo policja bawi się w podchody i szuka "gorących uczynków" - gwiazdorzenia im się chce.
Ani mnie nie pobili, ani mi mandatu nie "wlepili". Zrobili co mieli zrobić, kazali iść na postój taksówek i jechać do domu.

Prawda jest taka, że policjant ma więcej paragrafów które go blokują przed "spałowaniem łobuza" niż młodzież obowiązków. Czy szary człowiek swobód obywatelskich.
Krąży opinia, że policjant nie podejdzie do grupy osiłków pijących piwo w miejscu publicznym, a podejdzie do chudego gówniarza który papierosa pali.
Nie dlatego, że się osiłków boi, a dlatego, że sam będzie musiał użyć siły i środków przymusu, nie do pomyślenia jakby którego gazem oślepił albo kolano przestrzelił. Boi się szeregu procedur wyjaśniających użycie siły czy innych środków.

BABE 2014-12-19  08:41

A CZYM MAJA SIĘ WYKAZAĆ ? W TAKIM MAŁYM MIEŚCIE JAK ZAMOŚĆ...ZAMIAST POMAGAC WSZYSTKICH TRAKTUJĄ JAK PRZESTĘPCÓW !!!! ZA DOBRZE IM ? NIE NADAJĄ SUIĘ DO TEJ PRACY !!!! MOŻE DLA PRZYKŁADU ZWOLNIĆ I WYWALIĆ NA BRUK !!!! NA ICH MIEJSCE PRZYJDA INNI ...PRZECIEŻ PRACY NIE MA.... A POZA TYM DO JASNEJ CHOLERY !!! JAK JUŻ WIELU TU NAPISAŁO !!! ONI MAJĄ SŁUŻYĆ A NIE KARAĆ !!!! G.., (..) CWANIAKI (,..)BEZ....JEDNE I TYLE.... NIE POWINNO TAKICH CHRONIĆ NIC ...

pancerna brzoza 2014-12-18  17:03

Dla przypomnienia Policjantom http://www.arslege.pl/rota-slubowania/k180/a17639/
"Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia. Wykonując powierzone mi zadania, ślubuję pilnie przestrzegać prawa, dochować wierności konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej, przestrzegać dyscypliny służbowej oraz wykonywać rozkazy i polecenia przełożonych. Ślubuję strzec tajemnic związanych ze służbą, honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej.".

zuzia kowalska 2014-12-18  13:01

Ooo tak....tacy sa....naduzywaja wladzy....mojego syna policjant walna glowa o radiowoz zasmual sie i powiedzial...Potknales sie?

Zamościanka 2014-12-18  10:09

Do Ateista:
Rozumiem, że Twoje dziecko oczywiście nie wychodzi po godzinie 20? A jeśli wyjdzie to co? Też je tak skatujesz? Każdy ma inne zasady wiadomo, ale może Ty powinieneś działać w polityce? Trzeba było startować na prezydenta, to byś dopiero zrobił z tym porządek ! :)

wera 2014-12-17  22:52

ATEISTA ty chyba jesteś z wyszyńskiego bo jak cie czytam to aż mam ci ochote przyj***ć tak żebyś nie wstał;)
ale z drugiej strony nick mówi sam za siebie ..

Ateista 2014-12-17  19:13

do zmc...
Policjant to funkcjonariusz publiczny... jego decyzja powinna być niepodważalna o ile nie łamie prawa. Jeśli Policjant zastrzeli łobuza, który nie słucha jego poleceń nie powinno być nawet szeptu w stylu "pies morderca"...
Rozumiem Twoje oburzenie, ale nie na tym polega wolność i demokracja by dorośli ludzie mogli mówić i robić co im się podoba...
Rób i mów co chcesz, ale pamiętaj, że to co powiesz czy zrobisz zawsze ma swoje konsekwencje...
Stan wojenny czy godzina policyjna... hmmmm dla młodzieży szkolnej do 18 roku życia i dla młodzieży będącej na utrzymaniu rodziców do 26 roku życia powinna obowiązywać godzina policyjna.

zmc 2014-12-17  15:53

do ateista:
kolego to nie jest stan wojenny ani godzina policyjna tak samo jak nikt nie ma prawa wyznaczać nikomu godzin w jakich ma się poruszać - społeczeństwo jest gnębione i zastraszane a sprawy takie jak ta umarzane - HWDP bo to anty-obywatelska instytucja.
Niech ktoś mi pokaże jedną sprawę którą wygrał obywatel przeciwko psom... Nie ma takich bo sąd skutecznie pomaga poprzez umarzanie takich spraw za które każdy obywatel dostałby wyrok odsiadki min. 3 lata.

Ateista 2014-12-17  12:05

Nie rozumiem jednej rzeczy. Co ma na celu wprowadzenie patroli w pojazdach nieoznakowanych? Urząd bezpieczeństwa?? Zastraszanie ludu czy jak? Na drogach nieoznakowane " sreberka" dlaczego to jest stworzone, kto to wymyślił.
Łobuz ma srać w portki na widok policjanta, a nie być przyłapywany na gorącym uczynku...
Po osiedlach nieoznakowanym radiowozem szlachta jeździ? czy jak?
Boją się chodzić na piechotę bo co? W pape dostaną od łobuzów?
Jeden 30 lat, drugi 32, obaj niby niewinni pobici przez policję. Że w policji trafiają się chwasty które nie powinny pełnić żadnych funkcji publicznych to wszyscy wiedzą...
Dlaczego młodzież w wieku szkolnym jest na ulicy po godzinie 20, tego nie rozumiem.

młody 2014-12-16  21:39

POLICJA TERAZ JEST CORAZ BRUTALNIEJSZA!NAWET STRZELAC ZACZĘŁA DO LUDZI JAK DO ZAJECY !ZBROJNE RAMIE RZĄDZĄCEJ PARTII JAK ZA KOMUNY!

obywatel 2014-12-16  21:19

nie mają lepszego zajęcia prymitywy w Zamościu? wiem coś o tym, ale jest....

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem