BĘDZIE PRZETWÓRNIA?
Wcześniej planowano postawić fabrykę na Ukrainie, ale wycofano się z uwagi na trudną, niestabilną sytuację u wschodniego sąsiada. Inwestor na razie wystąpił do magistratu z pismem intencyjnym o wydzielenie w podstrefie działki o powierzchni 14,5 ha, którą mógłby zagospodarować.
maw
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
też po 40, najlepiej cały Zamość,zaj... kasynami,marketami itp.przecież to daje szanse na pracę,nie można myśleć ,że lepiej jest jak jest bo to dopiero prowadzi do zubożenia ,jeżeli ty gościu nie chcesz robić to nie broń innym,jak masz z czego żyć to sobie żyj i pozwól innym żyć. Jak nie z Zamościa to jeszcze ktoś mieszka w okolicach tez bez pracy,Takie strefy na Zamojszczyźnie to jedyna szansa wyjścia z impasu .
Stety (niestety) ale przyszłością miast takich jak Zamość wcale nie jest przemysł. Przyszłość Zamościa to małe i średnie przedsiębiorstwa, handel, usługi, turystyka. Zamość to administracyjne centrum regionu, szkolnictwa i usług. Mamy świetnie urządzony Szpital Papieski, dobre szkoły średnie. Powstaje nowoczesny sąd. I tak powinno pozostać. Duże zakłady pracy sprawdzają się w dużych miastach, ewentualnie w ich pobliżu. Co z tego, że w Zamościu powstanie nowoczesny zakład pracy nawet na 1500 osób kiedy będzie on zależny od zewnętrznego (zagranicznego) inwestora i koniuktury na rynku. Upadek takiego zakładu oznacza spory chaos w mieście, znaczny wzrost bezrobocia i gwałtowne zubożenie mieszkańców. Lokalny rynek pracy nie jest w stanie wchłonąć tak dużej liczby osób. W przypadku większych miast takich jak Warszawa, Wrocław czy Kraków zakłady takie mają sens bo w przypadku upadku takiej firmy o wiele łatwiej o pracę. A w Zamościu już lepiej niech jest jak jest...
A ja obawiam się każdej nowej firmy czy fabryki, bo nie ma pewności czy nie będą łamać zasad ochrony środowiska. Już walczyliśmy kiedyś z hałasem przez wiele lat