Kryzys w fasolowym zagłębiu
JAŚ NIE POPŁACA
Fasolowe zagłębie, które w ostatnich latach rozrosło się wokół gmin Tyszowce, Mircze, Łaszczów i Dołhobyczów, przeżywa kryzys. Po kilka latach hossy, gdy ceny fasoli sięgały 7 zł za kilogram, a okresowo nawet do 9 zł za kg – teraz nagle załamały się. Za kilogram fasoli najlepszej jakości trudno dostać więcej niż 3,5 zł. Po 2 zł za kg chodzi fasola gorszych klas, zebrana jako mokra. Mimo to pośrednicy poszukują ziarna i tak jak w poprzednich latach są w stanie kupić każdą prawie jego ilość.
Fasola w Polsce uprawiana jest tylko w trzech miejscach (także w okolicach Kielc i na Podhalu). Jedynie nasze zagłębie produkuje hurtowe ilości drobnej fasoli, tzw. jasia karłowego. Skupujący jasia sprzedają go do wielu miejsc na świecie – od Rumunii i Bułgarii po kraje afrykańskie.
W ub. roku szacowano, że zagłębie wokół Tyszowiec produkuje ponad 30 tys. ton fasoli rocznie. W samej gminie Tyszowce powierzchnia jej zasiewów wynosiła w ub. roku ok. 2 tys. ha, a uprawiało ją 9 na 10 rolników. W gminie Mircze np. fasola rosła na ok. 1,5 tys. ha. W tym roku dobre ceny z ostatnich lat spowodowały zwiększenie zasiewów i wejście nowych producentów.
(ar)
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
PIEKNY JAS - CO SIE MARTWICIE FASOLA JEST W DOBREJ CENIE W DETALU PO 12 ZL- JEST OK.
Ja co roku mowa o fasoli ,problem w tym ze rok był fatalny w pogodę i dlatego słaba jakość .druga sprawa wielkość areału pod fasole jaką rolnicy zasiali nie ma związku na plony ,bo plon był mniejszy ok 1 tony z ha ,następna sprawa to sprawa płodozmianu ,nie którzy rolnicy nie powinni już siać fasoli ,bo sieją rok po roku i więcej chorób grzybowych no i ziemia się tz wyradzanie (nie można siać roślin rok po roku)
Artykuł napisany pewnie na zlecenie handlujących fasolą. Kolorem żółtym zaznaczony fragment, mówiący o tym, że jeżeli plantatorzy nie sprzedadzą fasoli do stycznia to zostaną z nią do przyszłych zbiorów. Jasne, trzeba sprzedawać i to jak najszybciej.... :)))
Ja nie otrzymałem jeszcze wszystkich pieniędzy za zeszłoroczną fasolę. Dobrze że tegoroczna już sprzedana, ale cena 2,5zł- normalnie zgroza.
Ta publikacja zasieje niepewności u plantatorów fasoli i woda na młyn dla skupujących, którzy liczą na to że biedni rolnicy oddadzą swoje plony za bezcen.
Bardzo możliwe,że to zmowa cenowa!Wg mojego rozeznania i informacji jakie posiadam sa podpisane duże kontrakty na export polskiej fasoli nawet z niektórymi państwami arabskimi,Niech więc głupot nie plotą miejscowi handlarze i pośrednicy!Z tego kontraktu trzeba bedzie sie wywiązać!A to znaczy skupić!A to znaczy tez podnieść cenę!