Wydanie nr 44 z 2014 r. (2014-11-05)

WIELKA BRYTANIA: W Lidlu zabraniają mówić po polsku

Pracownicy Lidla w Wielkiej Brytanii maja zakaz mówienia podczas przerw po polsku. Nie mogą też rozmawiać po polsku z klientami. Polska ambasada w Londynie uznała to za dyskryminację.

"To oczywiste, że angielski jest głównym językiem słownej komunikacji. Jednak w naszym mocnym odczuciu odmawianie pracownikom Lidla prawa do posługiwania się ich rodzimym językiem w prywatnych rozmowach na przerwach jest wyrazem dyskryminacji" – napisała polska ambasada w liście do dyrekcji Lidla.

 

 Lidl broni się, że zakaz nie godzi w Polaków – wszyscy pracownicy tej sieci mogą porozumiewać się wyłącznie po angielsku.

Komentarze

mrozek 2014-11-09  11:17

ale gdy klient nie umie po angielsku personal moze obslugiwac w ojczystym jezyku.

"However, it goes without saying that our staff are able to assist a customer by conversing in their native tongue, if the customer is unable to speak any English."
Legality questioned"

Jezyk Polakow na obczyznie bardzo zubozal i ogranicza sie do paru wulgarnych slow, czesto slysze na ulicy K...wa, itd, moze Anglikom bylo to za duzo.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem