PRAWO: SA Wardęga może spać spokojnie. Dochodzenia za film o psie-pająku nie będzie
Postawienia przed sądem Wardęgi chciał człowiek, który na twórcę filmiku złożył doniesienie do prokuratury. Stwierdził, że wypuszczanie na ulice przebranego za pająka psa i nagrywanie tego, mogło doprowadzić do paniki i zagrozić zdrowiu oraz życiu przestraszonych ludzi.
Prokuratorzy z Mławy sprawdzali, czy pies Sylwestra Wardęgi, naruszył czyjekolwiek zdrowie. Uznali, że tak się nie stało i dlatego nie będą wszczynać dochodzenia.
Sylwester Adam Wardęga już od trzech lat tworzy internetowe filmy, jednak dopiero dowcip z psem przyniósł mu popularność.
Komentarze
No i dziwimy się potem, że tyle bestialskich czynów dokonuje się na zwierzętach.Szkoda, że Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami nie zareagowało, a może reagowało, ale nikt nie wziął pod uwagę ich opinii.Ciekawi mnie, czy poproszono sądowego lekarza biegłego psychiatrę o diagnozę w tej sprawie.