Wydanie nr 42 z 2014 r. (2014-10-22)

Co się wydarzyło podczas kontroli w firmie?

UDERZYŁ INSPEKTORKĘ?

Podczas kontroli w firmie w Długim Kącie (gm. Józefów) miała zostać naruszona nietykalność cielesna jednej z pań inspektor. Kobieta miała zostać uderzona. Ma również uszkodzony palec.

Trzy pracownice zamojskiego oddziału inspekcji pracy przyjechały na kontrolę do firmy handlowo-usługowej w Długim Kącie (gm. Józefów) 10 października.

– Jeden z inspektorów został zaatakowany przez pracodawcę. Zdarzenie zostało zgłoszone na policję, z uwagi na dobro postępowania nie chcemy ujawniać szczegółów zajścia – mówi Katarzyna Fałek-Kurzyna, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Pracy w Lublinie.

Co na to pracodawca? Mówi, że panie inspektor pytały o jego wspólnika, a tego w pracy nie było. – Nie miałem czasu, był akurat 10 października, a to ostatni dzień odprowadzenia składek na ubezpieczenie do ZUS. Poinformowałem, żeby przyjechały za godzinę lub półtorej i wtedy porozmawiamy – wyjaśnia Jan Ł., współwłaściciel firmy.

Mówi, że po jego słowach panie udały się w kierunku samochodu.

 

 

mp

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

prawda 2014-10-22  11:22

Jak ma uszkodzony palec to znaczy ,że ona musiała uderzyć.A tak naprawdę to Pip można gnać na cztery świata strony lub poprostu nie wpuszczać na teren zakładu pracy,są bezsilni.

paradoks 2014-10-21  22:10

co,nie dostały łapoweczki i z zemsty wymyślily pobicie????????????inspektorki od siedmiu boleści!

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem