PODKARPACIE: Przemytnik schował kontrabandę w psiej budzie

W budzie mieszkał wilczur. Właściciel liczył, że nikt tam zaglądać nie będzie i właśnie przy psim posłaniu ukrył nielegalne papierosy. Na podwórku miał zresztą więcej różnego rodzaju skrytek.

Kontrabandę odkryli we wtorek (19 sierpnia) pogranicznicy i celnicy z Podkarpacia. Najpierw w okolicach miejscowości Wiązownica (powiat jarosławski) do kontroli drogowej zatrzymali osobowe audi, którym jechał 45-latek spod Lubaczowa.

Mężczyzna przewoził 680 paczek papierosów różnych marek, wszystkie bez polskich znaków skarbowych akcyzy. Papierosy ukryte były w drzwiach i w przednich fotelach pojazdu.  Od słowa do słowa, przemytnik wyznał, że kontrabandę ma też schowaną na podwórku.

Funkcjonariusze Straży Granicznej wspólnie z celnikami przeszukali jego dom. Tam ujawniono aż 9 tysięcy paczek papierosów.

Kontrabanda ukryta była w różnych nietypowych miejscach na posesji. Znaleziono m.in. skrytki w jednym z budynków gospodarczych - papierosy były ukryte w podwójnych ścianach i w podwójnych podłogach.

Pomysłowy 45-latek przygotował również specjalny schowek w schodach wejściowych do domu oraz w podłodze na strychu domu.

Największe zdziwienie wywołały papierosy w psiej budzie. Kiedy funkcjonariusze wyprowadzili wilczura, odkryli, że dzielił on budę z kilkuset paczkami papierosów z przemytu.

Łącznie zatrzymano ponad 10 tysięcy paczek papierosów o wartości 121 tysięcy złotych.