Wydanie nr 31 z 2014 r. (2014-08-06)

WARSZAWA: Porwali człowieka dla okupu. Bandyci w rękach policji

Kilkunastu godzin potrzebowali policjanci Komendy Stołecznej Policji w Warszawie na rozwiązanie sprawy porwania. Ciężko pobity pokrzywdzony z licznymi obrażeniami trafił do szpitala. Policja zatrzymała pięciu mężczyzn zamieszanych w porwanie.

Wszystko zaczęło się w ostatni wtorek po południu. Wówczas to kierowca lexusa wyjechał z domu na warszawskim Wilanowie. Kilka godzin późnej żona otrzymała od niego dziwny telefon z prośbą, aby przelała mu kilka tysięcy złotych.

Kobieta wykonała polecenie, ale też natychmiast zawiadomiła policję, że życie jej męża może być zagrożone.

Jej przypuszczenia potwierdziły się, gdy mężczyzna nie wrócił na noc.

W tym czasie policjanci ustalali już ewentualne miejsce przebywania zaginionego. Okazało się, że z konta została wypłacona kolejna kwota, tym razem kilkanaście tysięcy złotych.

Działania operacyjne funkcjonariuszy z wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw oraz kryminalnych KSP doprowadziły do ustalenia ewentualnego miejsca przebywania podejrzanych.

Przed południem, na krajowej „7" w powiecie płońskim, policjanci zatrzymali czterech mężczyzn jadących poszukiwanym lexusem. W samochodzie przebywał także ciężko pobity zaginiony, z licznymi obrażeniami twarzoczaszki. Mężczyzna natychmiast trafił do szpitala.

Z ustaleń policjantów wynikało, że pokrzywdzony minioną noc spędził w jednym z domów w powiecie legionowskim, dlatego też zatrzymano 19-letniego Mateusza M. Mężczyzna usłyszał zarzut pomocnictwa w związku z pozbawieniem właściciela lexusa wolności. Został objęty policyjnym dozorem.

Policjanci zebrany materiał dowodowy przekazali prokuratorowi, który przedstawił czterem zatrzymanym zarzut wymuszenia rozbójniczego w związku z pozbawieniem wolności, które łączyło się ze szczególnym udręczeniem, pobiciem i doprowadzeniem pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mienia.

Tego typu przestępstwa zagrożone są karą pozbawienia wolności nie mniejszą niż 3 lata.

Wobec 35-letniego Mariusza K., 39-letniego Pawła N., 33-letniego Andrzeja Z. oraz 35-letniego Marcina M. sąd podjął decyzję o zastosowaniu tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.

 

Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem