2-letni chłopiec z Biłgoraja zmaga się z chorobą nowotworową
ZAWALCZMY O ŻYCIE MICHAŁKA
W marcu tego roku chłopiec nagle zaczął utykać i gorączkować. Lekarz stwierdził, że jest to zapalenie stawu biodrowego, częsta choroba u dzieci. Polecił, by dziecku ograniczyć chodzenie i podać lek przeciwgorączkowy.
Rodzice wykonali zalecenia medyka, ale Michałek nadal utykał. Przez blisko miesiąc rodzice chodzili z Michałkiem od lekarza do lekarza. W końcu trafili do specjalisty w Leżajsku, który stwierdził, że najpierw trzeba wykluczyć poważniejsze schorzenia, a później wziąć się za leczenie drobnych, jak zapalenie stawu. Lekarz zlecił usg brzucha i bioder. Badanie wykazało, że Michałek ma dużego guza (średnicy ok. 4 cm) na nadnerczu.
Następnego dnia rodzice byli już z dzieckiem w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. Zostało przyjęte na oddział onkologii i hematologii. Badania trwały prawie miesiąc. Niestety, podejrzenia lekarzy potwierdziły się.
Pieniądze można wpłacać na konto Fundacji na rzecz Dzieci z Chorobą Nowotworową „Wyspy szczęśliwe”, ul. Wielicka 265, 30-663 Kraków, numer konta w PKO BP IO Kraków 83 1020 2892 0000 5302 0150 8522, z dopiskiem Michał Telekało.
mp
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
"(zaciekawiony 2014-07-30 23:35
Czy to jest tekst reklamowy jakiegoś "specjalisty" z Leżajska?)"
NIE JEST TO REKLAMA NICZEGO I NIKOGO!!
http://michaltelekalo.blogspot.com/
powyżej podaję link do strony którą założyli Michałkowi rodzice aby móc uzbierać pieniążki ponieważ nie są w stanie sami uzbierać kwoty 150 tys.euro czyli 600 tys. złotych!
Pomogłam, na tyle ile byłam w stanie. Sama mam małe dziecko i wiem jak się serce kraja gdy jest chore i jak bardzo matka potrafi się o nie bać... Dużo zdrówka dla Michałka! Trzymam kciuki.
to jest prawda; pieniądze są potrzebne na leczenia, ponieważ nasz NFZ nie refunduje skutecznej terapii
Michałek potrzebuje natychmiastowego leczenia za granicą, to żadna reklama to fakty.