Wydanie nr 28 z 2014 r. (2014-07-16)

Świadkowie mordu na cmentarzu chcą poddać się karze. Ale zgody na wyrok bez procesu nie wyrazili rodzice zamordowanego

ZADŹGALI PIOTRA NOŻEM

Blisko cztery lata temu tuż za cmentarną bramą w Hrubieszowie rozegrały się mrożące krew w żyłach sceny. Dwaj lekko upośledzeni mężczyźni pobili, a później zasztyletowali 30-letniego Piotra R. Oni już zostali skazani i nieprędko opuszczą więzienne mury. Teraz ich znajomi, świadkowie tego bestialskiego mordu, tłumaczą przed sądem, dlaczego nie wezwali pogotowia, nie zawiadomili policji...

Patologiczne środowisko i dziedziczony alkoholizm – to hrubieszowskie baraki przy ul. Ceglanej. Tam alkohol jest na porządku dziennym. Dzieci nie wiedzą, co to ciepło i rodzicielska opieka, zwykle wychowują się bez ojca. Bo albo umiera od wódki, albo siedzi w więzieniu. W takim środowisku dorastali: Zbigniew D. (Zdzichu) i Mariusz N. – mordercy Piotra R. oraz świadkowie zbrodni – Arleta F., Rafał N. (Nosferatu) i Mariusz M.

Ich ofiara wywodziła się z zupełnie innego środowiska. Piotr R. (30 l.) był synem przedsiębiorcy spod Hrubieszowa. Miał pasję – grał na perkusji w zespole Kombat. Miał też problem – alkoholowy. Zdawał sobie z tego sprawę i uczęszczał na spotkania grupy AA „Odnowa” przy ZOZ. Gdy był pijany, zachowywał się agresywnie – rodzice byli zmuszeni wzywać na interwencję policję.

Niewłaściwe miejsce i czas

Był poniedziałek, 4 października 2010 r. W jednym z baraków na ul. Ceglanej w mieszkaniu 17-letniego wówczas Rafała N. trwała libacja. Była tam Arleta F. (15 l.) i Mariusz M. (33 l.), który ze Śląska przyjechał do kuzynostwa w Hrubieszowie pozałatwiać sprawy majątkowe. Towarzystwo piło piwo i wino. Później dołączył Mariusz N. (wówczas 19 l.) i Zbigniew D. (21 l.). Impreza się rozkręcała.

 

Aneta Urbanowicz

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

ktoś 2 2014-07-27  10:06

Na barakach tez mieszkają ludzie.. nie mierz człowieku wszystkich jedną miarką.

ktoś 2014-07-15  23:44

Na Ceglanej to patologia nie w każdym domu ale na barakach owszem!!!! Zabić nie winnego człowieka bo chciało im się pić i palić to jest chore!!!! A co na to rodzice tej 15latki gdzie byli że ona w takim towarzystwie się obracała?! Chyba to samo co córeczka Arleta F..... Takie osoby jak ona to poprawczak a nie bezkarnie sobie chodzi!!!!! ale nasz wymiar sprawiedliwości nie jest sprawiedliwy!!!!

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem