Wydanie nr 26 z 2014 r. (2014-07-02)

Pszczelarze apelują do rolników, by nie opryskiwali roślin, gdy kwitną

GINĄ PSZCZOŁY!

W rejonie Tyszowiec, Hrubieszowa, Jarczowa, Ulhówka, Dołhobyczowa, Mircza– masowo giną pszczoły. Andrzej Lisiecki, wiceprzewodniczący ulhówieckiego koła pszczelarz mówi, że wszystko przez niezgodne z prawem opryskiwanie plantacji fasoli w tych rejonach.

Miodu będzie bardzo mało albo nawet wcale – alarmuje A. Lisiecki. – Fasola jest w fazie kwitnienia. Plantacje tej rośliny zaczęła niszczyć meszka. Rolnicy, łamiąc prawo, wyjeżdżają w pole i robią opryski. W tej chwili żywe są już tylko młode pszczoły i czerw. Prawdopodobnie trzeba będzie łączyć rodziny, żeby przetrwały przyszłą zimę– mówi.

– Polskie prawo, chroniąc pszczoły, zabrania robienia oprysków w czasie kwitnienia roślin – przypomina. – Jeśli jednak ktoś musi opryskać, niech to zrobi wieczorem, koło godz. 20, kiedy pszczoły są już po oblotach, w ulach – apeluje.

Dodaje, że nie chodzi wyłącznie o opryskiwanie środkami ochrony roślin, ale także odżywkami. – Odżywka pszczoły nie zabije, ale zmienia jej zapach. Kiedy taka pszczoła wróci do ula, inne jej nie rozpoznają i zabiją – tłumaczy.

 

MaMaz

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem