Wydanie nr 20 z 2014 r. (2014-05-21)

Oskarżony o błąd w sztuce medycznej nie przyznaje się do winy

LEKARZ PRZED SĄDEM

Jarosław P. (55 l.), lekarz zatrudniony w hrubieszowskim szpitalu, został oskarżony o to, że będąc na nocnym dyżurze, nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku opieki nad pacjentem. Biegli nie mają wątpliwości – P. nie przeprowadził stosownych do sytuacji badań, przez co naraził pacjenta na śmierć.

Proces medyka trwa od dwóch lat. Sąd Rejonowy w Hrubieszowie zamówił drugą opinię Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku. Ta nie pozostawia wątpliwości.

Przejechany przez samochód

Piotr W., 53-latek z gminy Uchanie, nie stronił od alkoholu. Feralnego dnia, 20 sierpnia 2009 r., będąc po paru głębszych, zasnął, oparty o tylne koło samochodu znajomego. Kierowca nie zauważył go, wsiadł i ruszył.

– Wydawało mi się, że przejechał mu po głowie. Potem cofnął i przejechał po klatce piersiowej. Widziałem, jak W. kręci się pod kołem, aż mu buty spadły. Krew leciała mu z nosa, uszu, ust. Dusił się i kaszlał. Łapał się za klatkę i krzyczał „dajcie mi wody” – wyjaśniał w sądzie świadek zdarzenia.

 

 

au

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem