Wydanie nr 19 z 2014 r. (2014-05-14)

ZAMOŚĆ: Krajobraz po burzy. Jest coraz lepiej, woda opada

Strażacy wciąż pracują przy usuwaniu skutków piątkowych ulew, ale sytuacja powoli zaczyna się stabilizować. Zanim wróci do normy, musi jednak minąć jeszcze trochę czasu.

W Zamościu przy wypompowywaniu wody z podtopionych piwnic domów pracują jeszcze strażacy zawodowi i ochotnicy z okolicznych jednostek OSP.

– Póki co realizujemy wezwania zaległe, ale jest szansa, że dzisiaj po południu dojdziemy do sytuacji, że ktoś zatelefonuje z prośbą o pomoc, a my natychmiast będziemy w stanie wysłać ludzi na miejsce – mówi Andrzej Szozda, rzecznik KM PSP w Zamościu.

Uprzedza jednak, że strażacy angażować się będą jedynie w sytuacje zagrożenia np. mienia. Nie pojadą do pompowania wody z rozlewisk.

Zalany Zamość - ulica Traugutta (zdjęcia)

– Pomagamy wtedy, kiedy ktoś ma wodę w domu, kiedy ona zagraża. Te rozlewiska muszą zniknąć same. Innego wyjścia nie ma. To może jeszcze potrwać - tlumaczy Szozda.

Na szczęście jest szansa, że woda zacznie opadać szybciej. Bo na najbliższe dni prognozowana jest słoneczna pogoda. Nie powinno już padać.

Zalany Zamość - miasto walczyło z podtopieniami (relacja z soboty, 17 maja)

Komentarze

Uve Zahn 2014-05-18  22:41

trza było się ubezpieczyć!

abowski 2014-05-18  21:14

Mam zalane całe miszkanie przy ul Starowiejskiej ,wszystko do wyrzucenia.to nie są tereny rozlewiskowe. Nie ma prądu i podobno nie będzie go aż do wtorku.Więcej powagi proszę bo my wyrzcamy już zepsute jedzenie z lodówek.To nie jest pierwszy raz,jeżeli to znowu odbędzie się jak wcześniej postaramy się to załatwić inną drogą.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem