Wydanie nr 18 z 2014 r. (2014-05-07)

Zamojsko-hrubieszowska scena rockowa: od „Baranka” do „Azylu zranionych dusz”

TO TYLKO ROCK

Vis Maior to młody i obiecujący zespół z Hrubieszowa. Po De Jebs to druga hrubieszowska kapela, która ma szanse zaistnieć na rockowej scenie. Pod warunkiem że przetrwa czasy, kiedy młodzież rozjedzie się po Polsce w poszukiwaniu wiedzy. Na basie gra śliczna licealistka Zuza.

Zespół ma spory potencjał. Jest na etapie szukania własnej drogi, stylu i artystycznego spełnienia. W kawałkach Vis Maior pobrzmiewa Prodigy, Dead Kennedys czy stary polski punk rock. Choć sami muzycy zapewniają, że bliżej im do metalu – do Megadeth, System of a Down czy Black Sabbath.

Kapela istnieje od lutego 2012 r. Obecnie grają w niej: Radek Łukasiewicz (wokal), Kajetan Pańko (gitara), Johnny Pańko (perkusja) i najnowszy nabytek Zuza Kunicka (bas). Najstarszy jest Radek, studiuje na pierwszym roku prawa na KUL, pozostali to licealiści i gimnazjalista. Z pierwotnego składu pozostali jedynie Radek i Kajtek. Pozostali członkowie poszli własną drogą – założyli De Jebs (pisałam o nich w pierwszej części „Tylko rock”).

Grupa, choć dopiero raczkuje, dorobiła się już kilkunastu autorskich kawałków. Muzykę pisze Kajtek, a nad tekstami czuwa Radek.

Zespół fajnie brzmi. Wokal Radka jest zdecydowanie bardziej punkowy niż metalowy – co słychać na przykład w „Baranku” – harcerskiej przyśpiewce przerobionej na wersję rockową. „Program koncertu galowego” – utwór o „zaspanej wiewiórce, która obgryza paznokcie”, przeplatany zapowiedziami, która zwrotka właśnie będzie odśpiewywana – opowiada o członkach kapeli czekających na swój występ.

Najbardziej umuzykalniona jest basistka. Zuza gra na skrzypcach i jako jedyna z kapeli uczy się w szkole muzycznej. Na basie zaczęła pogrywać przypadkiem – zespół szukał basisty, więc nauczyła się paru akordów. Tak zaczęła się przygoda z Vis Maior.

 

Aneta Urbanowicz
Za tydzień kolejna rockowa odsłona.

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Stary nauczyciel 2014-05-08  12:59

W końcu zapachniało duchem młodości, coś regionalnego, naszego. O tym właśnie należy pisać i to jak najwięcej. Wbrew wszelkiej maści malkontentom, co twierdzą, że nasza młodzież nic nie warta i jedyne co potrafi to wyjechać na wyspy. Otóż nie! Jest dookoła nas całe mnóstwo, młodych, twórczych, pozytywnie myślących ludzi wystarczy tylko trochę się rozejrzeć. Pod względem muzycznym naprawdę nie powinniśmy mieć kompleksów.

---- 2014-05-07  21:06

To zapewne spisek przeciwko prawdziwym artystom, żal, więcej tej gazety nie kupie!
A tak serio, X X zluzuj, następnym razem będzie o kimś innym :) to tylko zabawa w granie w zespole, nie mecz o złote kalesony.

X X 2014-05-07  18:27

Jest masa lepszych zespołów amatorów w Zamościu. Nie wiem dlaczego TZ akurat opisał ten tutaj.

---- 2014-05-07  08:19

Tylko zdjęcie jakieś nie pasujące :O

Uve Zahn 2014-05-07  05:46

Z tego nie da się żyć ale radocha może być wielka. Powodzenia

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem