HRUBIESZÓW: Policjant ranny w wypadku na ul. Kilińskiego
Wypadek wydarzył się ok. godz. 22.
34-letni policjant jechał do pracy. W pewnym momencie w tył jego audi uderzył volkswagen.
Jak się okazało, kierujący nim 31-letni hrubieszowianin był pod wpływem alkoholu. Miał w organizmie 0,8 promila. Funkcjonariusz był trzeźwy.
Poszkodowany policjant trafił do szpitala.
Komentarze
Po pierwsze to policjant jechał VW a pijany kierowca wjechał w niego Audi a po drugie to sprawca miał ponad promil i jechał zaraz po wypiciu.
Po spożyciu nikt nie powinien prowadzić auta, jeśli chodzi o odpowiedzialność za swoje czyny to zapytam czy lekarze szczególnie w hrubieszowie odpowiadają za błędy w sztuce. oczywiscie sporadycznie a sprawy toczą się latami i też sądy umarzają za znikomą szkodliwość czynu. więć o czym mówimy.
Po pierwsze audi ma cala dupę a volkswagen ma rozbitą to wiec piszcie dobrze kto w kogo wjechał a nie
W pewnym momencie w tył jego audi uderzył volkswagen. Po zdjęciach widać że było na odwrót
sami policjanci sobie winni bo za powiadomienie ich że osoba może być pod wpływem bo robiła burdy w nocy robią sprawę temu co powiadomił przy pełnym poparciu hrubieszowskiej prokuratury i sądu
0,8 to nie dużo. Nie powinno być ograniczeń co do zawartości alkoholu u kierującego. Niech się sami powybijają...
Obstawiam że nie wypił i wsiadł w samochód tylko myślał że jest już trzeźwy a nie był
co nie zmienia faktu że mógł się zbadać alkomatem
I co z tego przecież sąd uzna to za małą szkodliwość czynu a nawet jeżeli odbierze prawo jazdy kierowcy to będzie jeździł bez niego. Do czasu zmiany praw nadal bezmyślni będą stanowić zagrożenie dl innych. Poza zabraniem prawa jazdy taki osobnik powinien na mocy prawa ponieść wszystkie konsekwencje finansowe od kosztów naprawy samochodu poszkodowanego przez koszty leczenia na kosztach skierowania policji i karetki kończąc. Oczywiście takie sankcje powinny być bezwzględnie wyegzekwowane bez zamiany na areszt czy coś podobnego. gdyby jeden z drugim zapłacili po kilkanaście lun jedynie kilka tys to się zastanowi a i rodzina nie pozwoli takiemu jechać.