Wydanie nr 16 z 2014 r. (2014-04-23)

W Zamościu jest kilkanaście schronów, a w Tomaszowie Lub. – tylko jeden

SCHRONY DLA WYBRANYCH

Budowano je w najmroźniejszych latach zimnej wojny, gdy groźba wybuchu bomby atomowej wydawała się całkiem realna. W województwie lubelskim powstało ich 160, ale nie wszystkie to schrony z prawdziwego zdarzenia, które mogły zabezpieczyć przed skutkami wybuchu bomby jądrowej i pierwszą falą uderzeniową.

– Obiekty, które powstawały u nas głównie w latach 50. i 60. ubiegłego wieku, słuszniej byłoby nazywać pomieszczeniami schronowymi. Część to po prostu pomieszczenia piwniczne zaadaptowane na ten cel – precyzuje Krzysztof Rusztyn, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta w Zamościu.

W Zamościu schronów – czy raczej pomieszczeń schronowych – jest kilkanaście. Większość znajduje się pod szkołami budowanymi w mieście w tym czasie, między innymi pod Szkołami Podstawowymi numer 3 czy 6, a także pod innymi obiektami użyteczności publicznej. Gdzie dokładnie, Krzysztof Rusztyn woli nie mówić.

– To niby nie tajemnica, bo schrony mają ostatecznie służyć ludności. Takie informacje podawane są nawet uczniom w szkołach. Ale w gazetach lepiej o tym nie pisać, zwłaszcza teraz, w takich niespokojnych czasach – uważa. – Tajna jest tylko lokalizacja schronu przygotowanego jako zastępcze stanowisko kierowania miastem. Znajduje się poza Starówką, tylko tyle mogę powiedzieć – podkreśla dyrektor Rusztyn. – Jest on wyposażony we własny system zasilania energią oraz system wentylacji. Tu w razie zagrożenia miałyby się schronić władze miasta.

 

 

Anna Rudy 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Stalker 2023-04-15  06:25

Banda hipokrytów, lepIej żeby nikt nie wiedział gdzie jest schron, motłoch w razie zagrożenia zrobiłby szum

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem