Wydanie nr 15 z 2014 r. (2014-04-16)

KONTROLA: Droga przez mękę. NIK skontrolowała znaki drogowe

Najwyższa Izba Kontroli nie zostawiła suchej nitki na zarządcach dróg. W wielu miejscach znaków jest za dużo, są nieczytelne, zniszczone, niezgodne z organizacją ruchu albo zasłonięte reklamami.

To tylko niektóre uchybienia wykryte przez Najwyższą Izbę Kontroli na polskich drogach. Kontrola NIK dotyczyła wszystkich dróg, z wyjątkiem krajowych.

Według NIK znaki drogowe są źle ustawione, bo dla wielu tras - szczególnie gminnych i powiatowych - nie opracowano projektów organizacji ruchu lub zostały one zaprojektowane wadliwie.

NIK stwierdziła też, że organy zarządzające ruchem, czyli starostowie i marszałkowie województw, nie przeprowadzali obligatoryjnych kontroli dróg lub robili to nierzetelnie.

Z kontroli wynika, że aż 70 proc. robót drogowych było niewłaściwie oznakowanych, a część znaków, które pozostały po skończonych remontach, wprowadzało w błąd kierowców.


Zdaniem inspektorów brakuje też tzw. słupków prowadzących, które ułatwiają kierowcom jazdę, np. nocą, a także barier ochronnych przy przejściach dla pieszych w pobliżu szkół.

Izba zwróciła również uwagę, że trzeba "zmienić niedobrą praktykę przy usuwaniu drzew i krzewów w pobliżu dróg". "Obecnie w przypadku usunięcia jednego drzewa (np. ze względu na bezpieczeństwo ruchu lub przebudowę drogi) organ wydający zezwolenie nakazuje często posadzić w zamian nawet do trzech drzew w pobliżu drogi.

Według policyjnych statystyk w okresie od 1 lipca 2012 do 30 czerwca 2013 r. w wyniku uderzenia w drzewo doszło do ponad 6 tys. wypadków i kolizji.


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem