ZAMOŚĆ: Śmierć czai się na drodze - policyjny film w szkołach
– To projekcje adresowane do widzów pełnoletnich, bo obrazy z wypadków są naprawdę drastyczne - mówi Joanna Kopeć, rzeczniczka zamojskiej policji.
I oto właśnie chodzi, by młodymi ludźmi wstrząsnąć, być może wywołać szok, ale przez to zmusić do refleksji i zastanowienia.
– Nikt z nas nie dopuszcza do siebie myśli o tym, że mógłby stać się ofiarą wypadku drogowego. A jednak codziennie na naszych drogach ktoś ginie i zostaje ranny. Za większość zdarzeń drogowych winę ponosi człowiek - jego brawura, lekkomyślność, brak wyobraźni, a także prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu lub środków odurzających - wyjaśnia Joanna Kopeć.
Stąd właśnie pomysł na akcję prewencyjną i edukację młodzieży.
W czwartek film pod znamiennym tytułem "Śmierć czai się na drodze" obejrzało kilkudziesięciu uczniów III Liceum Ogólnokształcącego w Zamościu. Wcześniej podobną projekcję zorganizowano też w innej szkole średniej.
Produkcja, której autorem jest lubelska policja, traktuje o dramatycznych skutkach wypadków drogowych. Ukazuje zagrożenia jakie stwarza pośpiech i lekceważenie przepisów ruchu drogowego, co w konsekwencji prowadzi do tragicznych skutków na drodze.
Obraz ma poruszać. I takie emocje wywołuje.
- Podczas prezentacji filmu, opatrzonego krótkim komentarzem asp. szt. Szymona Mroczka, naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego zamojskiej komendy, panuje absolutna cisza. Wpatrzona w ekran młodzież, pozostawiona zostaje z myślą i pytaniem czy warto zostawiać życie na drodze? - relacjonuje rzeczniczka zamojskiej policji.