Wydanie nr 11 z 2014 r. (2014-03-19)
KONFLIKT: Armenia uznaje wynik referendum na Krymie
Armenia jest jednym z niewielu krajów, które uznały wyniki referendum na Krymie i w konflikcie stoją po stronie Rosji.
Oficjalnie takie stanowisko swojego kraju ogłosił prezydent Armernii Serż Sarkisjan. Uznał on, że krymskie referendum jest "kolejnym przykładem realizacji prawa narodów do samookreślenia na drodze swobodnego wyrażenia woli".
Trudno się dziwić takiemu stanowisku, skoro Armenia w ub. roku zrezygnowała z parafowania umowy stowarzyszeniowej z UE. Władze kraju zadeklarowały natomiast przystąpienie do Unii Celnej, powstającej z inicjatywy Rosji.
Poza Armenią, wyniki referendum na Krymie uznały jak dotąd także władze Syrii, Kazachstanu i Argentyny.