• 924.jpg
Wydanie nr 1 z 2014 r. (2014-01-08)

Mężczyźni pobili się i pogodzili. Następnego dnia jeden z nich już nie żył

PECHOWE POJEDNANIE

Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie bada przyczyny śmierci 55-latka z gminy Hrubieszów. Mężczyzna miał rozciętą wargę i złamany nos, jednak te obrażenia nie były śmiertelne.

55-latek mieszkał z konkubiną. 27 grudnia 2013 r. kobietę odwiedził jej brat. Zauważył, że siostra ma na twarzy ślad po uderzeniu (prokuratura ustaliła, że wcześniej doszło do kłótni między partnerami). Brat postanowił wytłumaczyć konkubentowi niestosowność jego zachowania... Po pewnym czasie emocje opadły i cała trójka zgodnie zasiadła do stołu, na którym nie brakowało alkoholu.

Po przyjęciu brat wyszedł. Nazajutrz rano, 28 grudnia, kobieta stwierdziła, że konkubent nie daje znaków życia. Sąsiedzi wezwali pogotowie, ale na pomoc było już za późno. Przyjechał też prokurator, ponieważ denat miał obrażenia na twarzy – zasinienia wokół oczu i rozciętą wargę. Sekcja zwłok wykazała także złamany nos.

 

 

maw

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem