HRUBIESZÓW: Pacjent znieważył lekarza?
45-latek z gminy Werbkowice trafił do szpitala w Hrubieszowie już po godzinie 21 we wtorek 31 grudnia.
Miał porozbijaną głową. Rany trzeba było zdezynfekować rany, ale także założyć szwy. Zajął się tym lekarz ze szpitalnej izby przyjęć.
Nie wiadomo, co w jego zachowaniu nie spodobało się pacjentowi, ale faktem jest, że zaczął medykowi wygrażać i używać wobec niego wyjątkowo obraźliwych określeń.
Ranny został opatrzony, a o zajściu powiadomiono policję. Stróże prawa jeszcze nie rozstrzygnęli, czy postawią 45-latkowi zarzut znieważenia medyka.
Tymczasem artykuł 44 ustawy o zawodzie lekarza mówi: "Lekarzowi, który wykonuje czynności w ramach świadczeń pomocy doraźnej lub w przypadku, o którym mowa w art. 30 przysługuje ochrona prawna należna funkcjonariuszowi publicznemu."
Komentarze
45 latek nie miał na głowie ran tylko jedną ranę głowy. Fakt że zostały założone szwy. A ja jako osoba która go zna, to bez przyczyny nie zaczepił lekarza.
W każdym zawodzie nie brak grubiaństwa. Najgorzej -jak chłopek wyjdzie ze wsi do miasta i to chamstwo nadal w nim tkwi. Żeby skończył i 5 fakultetów, to cham zawsze będzie chamem.Myślę, że w szkołach powinien być przedmiot .... kultura osobista, nauczana przez- choćby 4 lata. Chamstwo coraz szerzej rozwija się w polskim społeczeństwie i to można zaobserwować także wśród dzieci. Żadna kara nie nauczy nikogo kultury, te cechy trzeba nabyć w młodości; bo co Jaś się nauczy, to Jan będzie umiał.
właśnie, ile razy!!!
Czy to normalne???
Żenada, gdyby nie dokonywali aborcji,nie brali łapówek,to może by ich nie obrażano.
Właśnie, niech odpowiadają jak funkcjonariusze państwowi za: branie łapówek,aborcje,fałszywe zwolnienia i NIEMORALNE UMOWY Z FIRMAMI FARMACEUTYCZNYMI zobowiązujące lekarzy do wypisywania pacjentom określonego leku.Mało to razy?? Nawet w Hrubieszowie laryngolog wypisuje każdemu pacjentowi drogi zestaw witamin.Wszystkim pacjentom, którzy wchodzą do gabinetu, na ból ucha, nosa, ba nawet na niedosłuch, jak w przypadku kogoś mi bliskiego!!
Gdy byłam na wizycie u neurologa zasugerowano mi, że udaję, ..czy to nie jest obraza dla człowieka, który cierpi na potworne bóle kręgosłupa w młodym wieku i nie ma pomocy???
Lekarz... kiedyś to było powołanie,dziś tylko zawód
Ja w gabinecie też chcę mieć prawa równe z lekarzem, my pacjenci jesteśmy ostatecznie istotami ludzkimi, nie jakimiś podrzędnymi przedmiotami badań.
Pamiętam nijaką p.dr. C z Hrubieszowa w połowie lat dziewięćdziesiątych... co ona wyrabiała z pacjentami... jak znieważała i obrażała. Zero informacji o przebiegu choroby i leczenia, zero informacji o wynikach badań. A leczenie - jak Bóg dał. Pacjenci często bardziej cierpieli z powodu szykan z jej strony niż z powodu schorzeń z którymi tam przyszli. Podobno miała ustawionego brata w Lublinie.