GM. HORODŁO: Potrącił go samochód. Wstał i poszedł sobie. Szukano go kilka godzin
Do tego niecodziennego zdarzenia doszło dzisiaj w nocy (31 grudnia) w powiecie hrubieszowskim.
43-letni Ukrainiec jechał swoim oplem vectra w stronę przejścia granicznego w Zosinie. Nie pędził, bo była silna mgła, na drodze panowały trudne warunki.
Gdy przejeżdżał przez Rogalin (gm. Horodło) zauważył, jak na jezdnię zatacza się człowiek.
– Kierowca nie chciał go potrącić, więc ostro odbił w lewo. Mimo to, pieszy zatoczył się wprost pod koła. Wylądował na masce auta, odbił się od niej, spadł na przednią szybę pojazdu, a później na jezdnię – opowiada Edyta Krystkowiak, rzeczniczka hrubieszowskiej policji.
Ukrainiec zatrzymał się. Podszedł do leżącego na jezdni człowieka. Wyczuł, że pieszy jest pijany. Ale zorientował się, że jest przytomny. Po chwili poszkodowany sam wstał i zszedł na pobocze.
Obywatel Ukrainy zrelacjonował później policjantom, że chciał wezwać pomoc, a nie miał pieniędzy do wykorzystania na swoim telefonie komórkowym. Nie wiedział, że może wybrać z komórki bezpłatny numer alarmowy, więc wsiadł do samochodu i pojechał do Hrubieszowa. Na stacji paliw przy ulicy Wyzwolenia poprosił o wezwanie policji i pogotowia. Była godzina 2.40.
– Kiedy nasi funkcjonariusze i pogotowie dotarli na miejsce, poszkodowanego tam nie znaleźli. Zorganizowano więc akcję poszukiwawczą, w którą poza policjantami zaangażowani zostali również funkcjonariusze Straży Granicznej – opowiada Krystkowiak.
W końcu, już po godz. 4 pieszego udało się znaleźć. Siedział jak gdyby nigdy nic na przystanku autobusowym w Rogalinie. Okazało się, że to 56-letni mieszkaniec Strzyżowa. Był pijany. Miał 1,9 promila alkoholu w organizmie. Został przewieziony do szpitala, ale na szczęście nie odniósł żadnych poważniejszych obrażeń.
Zniszczony jest za to samochód Ukraińca. Po zderzeniu z pieszym w oplu vectra zbita jest przednia szyba, uszkodzony reflektor i zderzak.
