Wydanie nr 46 z 2013 r. (2013-11-13)

Kombatanci AK nie mogą doczekać się sprostowania oskarżeń o rzekomy mord pod Uchaniami

O WŁOS OD PROCESU

Jeśli do połowy listopada wydawca książki „Śladami Żydów. Lubelszczyzna” nie opublikuje sprostowania w prasie ogólnopolskiej i Tygodniku Zamojskim, sprawa trafi do sądu.

Takie ultimatum w imieniu kombatantów postawił Sławomir Zawiślak, prezes zamojskiego okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

– Kłamstwa historyczne trzeba obnażyć, a winni za oszczerstwa powinni zapłacić – podtrzymuje swoje stanowisko Andrzej Jaroszyński, prezes uchańskiego związku żołnierzy AK. Bo to oni w pierwszej kolejności poczuli się dotknięci publikacją, w której znalazło się oskarżenie partyzantów i mieszkańców Uchań o to, że „dwa tygodnie przed końcem okupacji niemieckiej otoczyli i wymordowali 80 Żydów” (sprawę ujawnił TZ w artykule „To nie Jedwabne!”). Po ostrych pismach protestacyjnych środowisk kombatanckich autorzy książki przyznali się do błędu. Wydali w tej sprawie specjalne oświadczenie, w którym przeprosili za nieprawdziwe informacje.

 

her

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem