Wydanie nr 45 z 2013 r. (2013-11-06)

Kacper płacze przez sen. Chce być traktowany w szkole jak inne dzieci

BO NIEGRZECZNY JEST

Ośmioletni chłopiec z orzeczonym lekkim upośledzeniem umysłowym został wyrzucony ze szkoły. Pomimo obowiązku szkolnego dyrektor skreślił go z listy uczniów. Wtóruje mu grono pedagogiczne. Nauczyciele nie chcą Kacpra, bo ponoć zagraża bezpieczeństwu innych uczniów. Innego zdania jest kurator oświaty: temu chłopcu trzeba pomóc, nie wolno go przekreślać.

 

 

W polskich szkołach uczy się ok. 160 tys. dzieci z niepełnosprawnością. Uczniowie ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi (SPE) stanowią 2,5 proc. wszystkich uczniów. Do tej grupy należy Kacper P., 8-latek z Turkowic. Z trudem wytrzymuje na zajęciach. Przeszkadza innym, nie potrafi się skoncentrować, ma trudności w kontrolowaniu emocji. Czasem traci kontakt z otoczeniem. Gdy rówieśnicy piszą, Kacper rysuje zygzaki i szlaczki. Psychiatra orzekł u niego ADHD (zespół nadpobudliwości psychoruchowej).

Pan zabierze syna...

Problemy zaczęły się pod koniec ubiegłego roku szkolnego. W maju poradnia psychologiczno-pedagogiczna na wniosek rodziców Kacpra wydała orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego do ukończenia przez niego trzeciej klasy. W zaleceniach wskazano, że kształcenie może odbywać się w szkole ogólnodostępnej, przy czym „uczeń powinien uczęszczać na indywidualne zajęcia rewalidacyjne” (przystosowujące do życia w społeczeństwie).

21 czerwca rodzice wystosowali do dyrektora SP Szczepana Jabłońskiego, pismo o podjęcie stosownych działań w związku z tym orzeczeniem. To najwidoczniej nie spodobało się dyrekcji.

Aneta Urbanowicz

 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Z.T. 2013-11-20  08:37

Brawo Panie dyrektorze to jest dopiero posunięcie pełne podziwu, gdzie Pan się tego nauczył .Dziwne tylko, że dyrektor nie usunął innego starszego ucznia którego zachowanie jest jeszcze gorsze od zachowania Kacpra ale czego się nie robi dla rodziny Pani prezes.Pan dyrektor i Pani prezes są siebie warci.A tak naprawdę to współczuję dzieciom bo rodzicom nie mają czego chcieli.

ciekawa... 2013-11-13  22:00

Potwierdzam, ze przykre jest to co się stało 5
lat temu...czyli co się stało?

Nauczycielka 2013-11-12  14:00

Czytając te komentarze jestem w szoku!!!Kacper to naprawdę fajne dziecko, tylko trzeba go lepiej poznać, znaleźć na niego sposób, zainteresować....a nie faktycznie odsunąć. Fakt na początku praca z nim była mozolna ale po miesiącu ustalania reguł i zasad funkcjonował w grupie dzieci i nie stwarzał AŻ TAK OGROMNYCH PROBLEMÓW, większych niż jego rówieśnicy!!!

Mieszkanka 2013-11-11  20:26

Po co to wszystko nagłaśniac moim zdaniem robicie krzywdę dziecku...

Mieszkanka 2013-11-11  20:12

Ludzie zajmijcie się synem, a nie prowadzicie dziwna "rozmowę" na tle publicznym...tylko chcecie nagłośnić sprawę! Dziecinada!

eM 2013-11-11  19:34

moje dziecko jest jak najbardziej zdrowe, jest super uczniem, laureatem wielu konkursów, ale z zachowaniem na lekcjach jest juz róznie. A wiecie dlaczego? Bo dziecko po prostu na lekcjach sie nudzi i niestety nauczyciele nie bardzo chcą!! sobie z tym poradzić. najłatwiej wstawic punkty ujemne, zamiast dać dziecku zadania dodatkowe, aby miał zajęcie. Może i tutaj Kacper potrzebuje dodoatkowych motywacji i zajęcia się nim/

Postronny 2013-11-11  17:10

Biedni, prości ludzie dali się nabrać. Trochę sloganów, dużo picu, ukłony dla tych, którzy mogą o czymś decydować - ogólnie przerost formy nad treścią. A ten pan nie spadł z księżyca. Wystarczyło zapytać tych , którzy wcześniej z nim pracowali. Swoją drogą ciekawe, co z tym zrobi kuratorium?

kolega 2013-11-11  17:09

Popieram rodziców Kacpra, znam się z nimi od wielu lat i wiem że staraja sie wychowywać syna dobrze. Tak sie składa że jestem z gminy Sitno gdzie "szanowny pan" dyrektor był kiedyś równiez dyrektorem w gimnazjum i dziwne że zrezygnował z tej posady mając do pracy zaledwie kilka kilometrów, a pózniej jeszcze startował na dyrektora w gimnazjum w Jarosławcu (swoim miejscu zamieszkania) ale w dziwny sposób rodzice dzieci uczęszczających do tej szkoły nie zgodzili się na to stanowisko dla tego człowieka - ciekawe dlaczego... można sie domysleć że poprostu człowiek jest nie wporządku. A co do Państwa P. to mam nadzieję że doprowadzicie ta sprawe do samego końca ze skutkiem pozytywnym dla Waszego syna.

z...a 2013-11-09  21:24

Dlaczego winą obarcza się tylko dyrektora, prezesa, a może rodzice zajęli by się tym dzieckiem i zaczęli współpracować a nie tylko obwiniać innych. Najlepiej oddać dziecko do szkoły i niech inni pilnują. Tylko dlaczego inne dzieci muszą na tym tracić, Kacper przeszkadza w prowadzeniu lekcji, bije dzieci i niszczy własność szkoły i uczniów to nie jest ok. samo orzeczenie nie wystarczy trzeba terapii mamo

yg 2013-11-09  16:06

Lekarz do dymisji , gdyby nie intuicja i działania rodziców Kacpra dziecko nadal nie czuło by się najlepiej
Niektórzy lekarze przeszkadzają w leczeniu pacjentów

xx 2013-11-09  12:55

Potwierdzam, ze przykre jest to co się stało 5 lat temu , ale już jest wszystko okey

xx 2013-11-09  12:36

Zapewniam,ze Kacper jest zdrpwy i świetnie sobie radzi ale ubrania firmowe sporo kosztują

agnieszka 2013-11-09  11:01

Myśle że małemu pomogła by terapia biofedżbekiem bo u mojego dziecka w szkole jest chłopczyk też z adhd i jego mama muwila ze to bardzo mu pomogło ta terapia jest za darmo trzeba tylko jedzić do zamośća na okrzei

J23 2013-11-08  21:16

Tak jest- jaki Kacper jest, to każdy widzi i tu rodzice powinni się wziąć do roboty i zająć się jego wychowaniem, a nie jazdą motorem i pozwalaniem na to, by dziecko bląkało się po całej wiosce samo. A Pan Dyrektor, no cóż, może czas wyedukować się z zakresu pomocy dzieciom "trudnym" a nie prowadzić dla siebie zajęcia gospodarstwa domowego; swoją drogą, ciekawe kto zapłacił za ten cały sprzęt AGD, ale może to teraz jest standardowe wyposażenie szkoły.

Mama Kacpra 2013-11-08  21:09

Zapewniam wszystkich a szczególnie obserwatora że w artykule pani Aneta napisała wyłącznie prawdę.A to że dziecko zostało usunięte ze szkoły dostałam to na piśmie od pana dyrektora z dnia 25.09.2013r

......... 2013-11-08  11:25

Dlaczego wypowiadaja sie nauczyciele i to tylko ci ktozy nie pracują w tej szkole albo zostali z niej zwolnieni a teraz się odgrywaja . kazdy kto zna tego ucznia wie co to dziecko potrafi .do tej szkoly nie chodzi tylko Kacper ale wiele innych dzieci ktore chca sie uczyc a niestety kacper im nie daje Proponowal bym pierwsze zobaczyc co sie dzieje a potem komętowac bo naiprosciej jest pisac jak sie nic na ten temat nie wie.

Obserwator 2013-11-07  20:31

Drodzy państwo, jak przypuszczam nikt z was nie wie jaka sytuacja zaistniała naprawdę, lecz z tego co tu widzę każdy z was komentuje to... Nie prawdą jest że wszystkie polecenia są nakazywane poprzez prezesa stowarzyszenia. Prezes stowarzyszenia, zajmuje sie głownie sprawami szkoły ale nie ma prawa decydować o tym czy dziecko może chodzic do szkoły czy nie. Z tego co napisała pani szanowna redaktor Aneta Urbanowicz dane stowarzyszenie oczerniła jakże jego pracowników i ludzi postronnych. Jak pisze wyżej obserwatorka, nie zgadzam sie z tym, ponieważ każdy nauczyciel jest uczony jak postępować z uczniem. Nie ma skarg od innych rodziców, mówiąc cytuje:i innymi dziećmi z tej szkoły bo nie tylko to jedno dziecko jest z orzeczeniem... obraża pani innych rodziców swoimi głupimi komentarzami. Dziecko z tego co tu pisze nie zostało skreślone, na samym początku, zachowywało sie agresywnie w stosunku do równieśników, ale nie wiedziano wczesniej o tym że dziecko choruje na zespół nadpobudliwości psychoruchowej. Nauczyciele traktują tak samo kazdego ucznia.... Także zobaczymy jak będzie dalej... Ale pani Aneta postąpiła nie słusznie wobec mnie publikując taką sprawe, nie jest do końca pewne że informacje tu umieszczone są prawdziwe.

bezrobotny nauczyciel 2013-11-07  16:11

radziłbym zacząć od prezesa stowarzyszenia. dyrektor wykonuje jego polecenia, a nauczyciele - jeśli chcą pracować - muszą mu wtórować.

nauczyciel 2013-11-07  16:02

to skandal! tak wyglądają stowarzyszenia! tam się oszczędza. w szkole publicznej taka sytuacja jest niezgodna z prawem.

KK 2013-11-07  15:10

No raczej nie kończy bo to szkoła stowarzyszeniowa i to rodzice mają najwięcej do powiedzenia ;( szkoda dzieciaka. Ale to powinno dać do myślenia innym rodzicom, co to za nauczyciel, który nie radzi sobie z dzieckiem...

eM 2013-11-07  12:08

Kiedy kończy się kadencja?

Obserwatorka 2013-11-07  11:07

Dyrektor tej szkoły nie trafił w żadnego nauczyciela który mógłby pracować z takim dzieckiem i innymi dziećmi z tej szkoły bo nie tylko to jedno dziecko jest z orzeczeniem.

Nauczyciel 2013-11-06  13:57

Przykre..."że takie" dzieci skreśla się na samym starcie, ADHD to nie choroba, trzeba znaleźć złoty środek a nie odrazu piętnować!!! Przy odpowiednim prowadzeniu i wyznaczeniu granic dziecko z ADHD funkcjonuje w grupie jak inni rówieśnicy, wszystko zależy wyłącznie od umiejętności i sprytu nauczyciela. ADHD NIE ZNOSI NUDY!!!!!Być może nie trafił na nauczyciela z powołaniem.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem