KOŚCIÓŁ: Słowa abp Michalika o pedofilii wywołały krytykę
Abp Michalik powiedział we wtorek, że "wiele molestowań udałoby się uniknąć, gdyby te relacje między rodzicami były zdrowe".
Z kolei odnosząc się do problemu pedofilii w Kościele dodał, że w warunkach trudnej sytuacji rodzinnej "dziecko szuka miłości, lgnie, zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga".
Te wypowiedzi wywołały ostrą krytykę. Komentowali je politycy i publicyści nie tylko w Polsce, ale i na świecie.
W efekcie, tego samego dnia metropolita przemyski zwołał specjalną konferencję prasową i tłumaczył, że jego słowa były tylko lapsusem. - To była ewidentna pomyłka, którą godzi się skorygować. Przepraszam - powiedział Michalik.
Komentarze
to się nazywa parcie na szkło.to taka socjotechnika.najpierw mówi się coś kontrowersyjnego,a póżniej się to odwołuje ,albo przeprasza.ALE ZAWSZE PRZEZ KILKA DNI JEST SIĘ NUMEREM JEDEN. Celebryci już od dawna to stosują.A ilu przy okazji ogrzeje się przy tym ognisku??A teraz arcy mądry powinien powiedzieć: PODPALIĆ NIE BYŁO KOMU,A GRZAĆ SIĘ TO JEST?
Przeprosić można za słowa powiedziane w gniewie, a nie za poglądy wyartykułowane bez emocji. Abp tak po prostu myśleli...Żenujące
Jednak Franciszek zamieszał w naszym Kościele. Wydawać się mogło, że wykonuje różne miłe gesty i głosi szlachetne przesłanie trochę na pokaz, a tu masz - arcybiskup pokajał się i publicznie przeprosił, co dowodzi, że boją się i słuchają nowego szefa. Jest to jakiś postęp. Co nie zmienia faktu, że w naszym Kościele wciąż jest za dużo napuszonych dostojników i niedouczonych katechetów. Oj, możemy być świadkami ciekawych czasów...
pudło daszek. Chciałbyś być tak cnotliwy jak ja. Czy czasami nie jesteś księdzem? A może sam byłeś molestowany?
Tak, pewnie jeszcze to wina dzieci. Po co się uśmiechały, ksiądz myślał, że to zaproszenie...
Co za ... Rozumiem, że jak rodzice się kłócą, to ich dzieci można **** tak? Bo to będzie wina rodziców.
Pomylić można się przy liczeniu pcheł. Nie na temat tego kto jest winien pedofilii.