Wydanie nr 41 z 2013 r. (2013-10-09)

Śledztwo w sprawie gwałtu na 2,5-rocznej dziewczynce zostało umorzone, dzieci na szczęście nie wrócą do rodziców

NOWE ŻYCIE KASI

Gdy prokuratura przesłuchiwała kolejnych świadków w sprawie doprowadzenia małoletniej do poddania się innej czynności seksualnej oraz znęcania się przez konkubenta nad Zofią Kowalską, sąd rodzinny decydował o dalszym losie 2,5-rocznej Kasi i jej braciszka.

Mała popegeerowska wioska w powiecie hrubieszowskim. Zofia Kowalska, 32-letnia upośledzona umysłowo kobieta, i jej o 45 lat starszy konkubent Kazimierz Nowak, inwalida poruszający się o kuli, opiekowali się dwójką małych dzieci (2,5-roczną dziewczynką i 9-miesięcznym chłopcem). Dom, w którym mieszkali, to obraz nędzy i rozpaczy. Gruba warstwa brudu na meblach i podłodze, rój much i komarów – tak wyglądał w czerwcu, kiedy ich odwiedziłam.

 

Czujna sąsiadka

O tym, że rodzina jest niewydolna wychowawczo, że prędzej czy później może tam dojść do tragedii, było wiadomo już od 2005 r. Wówczas na świat przyszedł ich pierworodny syn. Gdy miał cztery miesiące, w ciężkim stanie (z urazem czaszki, krwiakiem mózgu oraz złamanym podudziem) trafił do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie. Zofia Kowalska twierdziła, że chłopiec wypadł jej z rąk, gdy zahaczyła rękawem o klamkę.

Obrażenia u dziecka zostały wykryte dzięki czujności sąsiadki. Zaniepokoił ją fakt, że chłopiec ciągle śpi. Zadzwoniła po pogotowie. Lekarze zawiadomili prokuraturę w Hrubieszowie, która wszczęła śledztwo.

Rodzice za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zostali ukarani (wyrok był w zawieszeniu). Sąd rodzinny pozbawił ich władzy rodzicielskiej, najpierw nad pierworodnym synem, a kilka lat później nad dwójką pozostałych dzieci, które trafiły do adopcji i do rodzin zastępczych. Po takich zdarzeniach rodzina powinna być pod ścisłym nadzorem odpowiednich służb, w tym opieki społecznej.

au
Personalia rodziny zostały zmienione. 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

bzk 2013-10-09  09:45

Zmienianie nazwisk nic tu nie da.Zaraz zafundują sobie następne dziecko ,żeby media miały temat i z takich pokoleń polskę budować będziemy , na utrzymaniu opieki społecznej czyli na koszt podatników .

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem