17 września Armia Czerwona, zgodnie z paktem Ribbentrop-Mołotow, najechała na Polskę
KTO KOCHAŁ CZERWONYCH
„Osobną, tragiczną kartę w dziejach sowieckiej okupacji Zamojszczyzny – pisze historyk regionu dr Krzysztof Czubara – stanowią zbrodnie dokonane przez milicję i komitety rewolucyjne, złożone głównie z Żydów i Ukraińców... Czerwone milicje oraz bojówki ukraińskie dokonały licznych aresztowań polskich urzędników, księży, oficerów WP i policjantów.
Po ciężkich przesłuchaniach oddawano ich w ręce NKWD. Często też mordowano. Np. w lesie cześnickim, ok. 5 km od wsi Dub, zamordowani zostali w okrutny sposób proboszcz parafii Dub ks. Wiktor Mozejko, dwaj klerycy: Stefan Fabiański i Mikołaj Kapuściński, organista Władysław Wentlandt i sołtys wsi Dub, Bolesław Piotrowski”.
Radość Ukraińców i Żydów
Zajmujące Zamojszczyznę oddziały Armii Czerwonej witane były entuzjastycznie przez ludność ukraińską oraz żydowską, z której pierwsza wiązała nadzieje z ewentualnym uzyskaniem narodowych swobód w wyniku wyzwolenia ich przez wojska sowieckie z dotychczasowego jarzma polskiego, natomiast druga liczyła na uzyskanie pewnych swobód w zakresie społeczno-ekonomicznym.
Wojciech Białasiewicz
Powyższy tekst jest fragmentem książki Wojciecha Białasiewicza: „Wrzesień 1939 roku na Zamojszczyźnie”.
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).