Wydanie nr 30 z 2013 r. (2013-07-24)

REGION: Upamiętnienie 69. rocznicy bitwy pod Małochwiejem. Odsłonięcie tablicy i poświęcenie krzyża

W niedzielę (28 lipca) z inicjatywy Koła Rejonowego Światowego Związku Żołnierzy AK w Skierbieszowie odbyła się uroczystość poświęcenia krzyża oraz tablicy upamiętniającej potyczkę oddziałów AK na skraju lasu Małochwiej.

Uroczystość rozpoczęła msza św. celebrowana przez ks. Edwarda Łatkę, proboszcza parafii Surhów, homilię wygłosił ks. Janusz Dudzicz – proboszcz Skierbieszowa.

Podczas uroczystości Sławomir Zawiślak, prezes Z.O. ŚZŻAK w Zamościu wręczył odznaki zasługi  przyznane  przez Zarząd Główny Związku.

Otrzymali je: Mieczysław Bartoń, wójt Skierbieszowa, Sławomir Kugiel, sekretarz UG Skierbieszów, Kazimierz Świrszcz z Sulmic i Stanisław Szozda ze Skierbieszowa.

Na uroczystość przybyły poczty sztandarowe Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Zamość, okolicznych kół ŚZŻAK z Uchań, Mircza, Starego Zamościa, Skierbieszowa.

Obecni byli kombatanci, mieszkańcy okolicznych miejscowości z gminy Kraśniczyn i Krasnystaw, jak też gminy Skierbieszów.

Na zakończenie uroczystości delegacje oraz jej uczestnicy złożyli na tablicy upamiętniającej bitwę pod Małochwiejem wieńce i kwiaty.

 

Bitwa pod Małochwiejem stoczona była przez oddział Armii Krajowej dowodzony przez Bolesława Sobieszczańskiego ps. „Pingwin”. Oddział ten z rozkazu dowódcy oddziałów leśnych mjra Józefa Śmiecha ps. „Ciąg” skierowany został w rejon wsi Małochwiej k. Krasnegostawu celem ochrony miejscowej ludności przed planowaną przez okupanta akcją wysiedlenia mieszkańców tej wsi. Oddział „Pingwina” zdążając w kierunku Małochwieja dostał się pod zmasowany ogień wojsk niemieckich, przez co zmuszony został do wycofania się. W trakcie potyczki zginęli: Gołębiowski Czesław ps. „Majdaniak”, Kowalski Jan ps. „Lis”, Niklewicz Wacław ps. „Chlebowski”, Wodyk Jan ps. „Wilk” i Pyszke Paweł ps. „Szczepcio”

Komentarze

corka partyzanta 2016-03-01  15:00

Moj S.p. ojciec bral udzaia w tej bitwie,a potem mama opowiadala jak wieziono przez Chelmiec cialo p.Niklewicza,To byly bardzo trudne i ciezkie czasy. Dobrze ze ktos to opisuje i pamieta o rocznicy.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem